Powodem czwartkowego manifestu była głównie sytuacja w kraju po aferze podsłuchowej. W marszu protestacyjnym wzięli udział m.in. Stowarzyszenie Jagiellońskie, Młodzież Wszechpolska, Wspólnota Samorządowa, Klub Gazety Polskiej, Radio Maryja, Stowarzyszenie Osób Internowanych i Represjonowanych w Stanie Wojennym w Radomiu, Narodowy Radom, Związek Piłsudczyków, członkowie radomskiego PiS.
Pod kościołem oo. bernardynów zebrało się na ul. Żeromskiego zebrało ok. 300 osób. Przedstawiciele ugrupowań patriotycznych wypowiedzieli swoje niezadowolenie z sytuacji w kraju, w którym rządzi koalicja PO-PSL.
- Jesteśmy tu, bo chcemy podziękować Platformie Obywatelskiej za brak perspektyw, za zamknięcie stadionów, za wyjazdy za granicę do pracy, za afery i ośmieszanie Polski, za dobrobyt i drugą Irlandię. Jesteśmy młodzi i nie mamy perspektyw. Dość rządów liberalnych! - krzyczał przedstawiciel Narodowego Radomia.
- Minął miesiąc od afery taśmowej i nikt nie poniósł konsekwencji. Polska to prywatny folwark Platformy Obywatelskiej. Mówimy dość tym rządom! - mówi reprezentant Młodzieży Wszechpolskiej z Radomia.
- Radom mówi rządowi Tuska NIE. Wynoś się z rządu! Chcemy spokojnych rządów! - dodał jeden z manifestantów.
Manifest ruszył w kierunku ul. Zbrowskiego pod biura posłów PO, Ewy Kopacz i Radosława Witkowskiego. Protestujący skandowali różne hasła, m.in. : "Opór, opór, radomski opór!", "Polska to my, a nie Donald i jego psy!", "Byłeś w ZOMO, byłeś w ORMO, teraz jesteś za Platformą!", "Całe zło to PO", "Platforma - spalić, zniszczyć, zdelegalizować!"
Manifestanci chcieli wyrazić to, co myślą, co czują, co im się nie podoba w rządach premiera Tuska. Ratunek dla Polski widzą w nowo wybranym rządzie.
- Jestem przeciwnikiem tego rządu. Jest wiele czynników, które mnie skłoniły do takich poglądów, m.in. afera podsłuchowa. Czas na zmiany - mówił Mariusz Konopka, jeden z manifestantów.
Radomska PO przygotowała się na manifestantów i ich hasła antyrządowe. Na ogrodzeniu biura PO przy ul. Zbrowskiego zawieszono transparenty z hasłami przeciwko władzom Radomia. Członkowie Platformy Obywatelskiej zarzucili prezydentowi Kosztowniakowi, wiceprezydentowi Fałkowi oraz radomskiemu PiS doprowadzenie do wielkiego zadłużenia miasta, do największego bezrobocia w kraju, masowych zwolnień nauczycieli, do próby prywatyzacji przedszkoli, wysokich podatków, brak inwestorów, likwidację najstarszej radomskiej szkoły podstawowej.
Pod biurami posłów PO wiceprezydent Fałek odczytał list z krytyką rządów Donalda Tuska i koalicji PO-PSL.
- Grabież, wzrost bezrobocia, bezkarność złodziei, obniżenie rangi Kościoła, łamanie praw człowieka do wolności słowa. To świadczy o pogardzie do kraju. Żądamy natychmiastowego rozwiązania rządu i wypisanie nowych wyborów - czytał Ryszard Fałek.
List ten podpisali przedstawiciele organizacji biorących udział w marszu. W związku z tym, że biuro było zamknięte, list zostanie wysłany do PO pocztą.
- To nie ostatni nasz głos. Nie przyszliśmy po to, by zapomnieć - "Polacy nic się nie stało" - nie Panie Premierze, stało się. Teraz ruch należy do prezydenta RP, by Polakom żyło się lepiej. To pismo nie zrobi wrażenia na cynicznym rządzie PO, dlatego będziemy organizować kolejny manifest we wrześniu - zapowiedział Wiesław Mizerski ze Stowarzyszenie Jagiellońskiego.
Nad porządkiem czuwała policja. Cała ulica Żeromskiego była zamknięta na czas marszu.
Chcesz szybciej dowiadywać się o nowych wydarzeniach i czytać najświeższe newsy? POLUB NAS NA FACEBOOKU. ZRÓB TO TERAZ >>