Poseł twiedził, że prace na dworcu zakrawają o kpinę. Codziennie obserwował jakich dokonano postępów, jednak wykonawca niezbyt się spieszył. Dlatego też parlamentarzysta zwrócił się do prezesa PKP o objęcie inwestycji osobistym nadzorem. "Termin zakończenia prac przesuwano wielokrotnie. Pierwszym był koniec marca, w międzyczasie pojawiły się zapewnienia, że "na pewno będzie przed Euro", a ostatnio informacja o realizacji tej inwestycji do końca sierpnia" - napisał w piśmie poseł.
Prezes PKP odpowiedział wyjaśniając skąd opóźnienia i problemy. "Realizacja w/w zadania inwestycyjnego przebiegała bez zastrzeżeń do miesiąca kwietnia tj. do czasu wstrzymania płynności finansowania przez głownego wykonawcę Mostostal Białystok podwykonawcy Art4home.
Ta sytuacja spowodowała wstrzymanie terminowych dostaw materiałów, co z kolei miało wpływ na spowolnienie postepu robót i ich terminową realizację założoną w harmonogramie. Brak płatności faktur dla podwykonawcy powodowały dezorganizachę robót i zmniejszenie mocy przerobowej na budowie.
Ponadto w trakcie realizacji poszzególnych etapów inwestycji wynikła konieczność robót dodatkowych, niezbędnych do prawidłowego wykonania zamówienia podstawowego (...).
PKP niejednokrotnie interweniowała i wzywała głównego wykonawcę Mostosta Białystok do spłat deklarowanych zobowiązań terminowych (...). Doprowadziliśmy do tójstronnego porozumienia w celu dokonania cesji polegającej na przeniesieniu wierzytelności na podwykonawcę Art4home jako częściową spłatę zobowiązań finansowych Mostostalu Białystok.
Pomimo w/w działań Mostostal Białystok nie w pełni realizuje prace przy remoncie dworca."
Aktualnie ponownie wezwano głównego wykonawcę do nalezytego wykonania umowy. Wyznaczono równiez ostateczny termin wykonania prac na 31 lipca. Jeśli Mostostal Białystok nie dotrzyma terminu PKP S.A. odstąpi od umowy "z przyczyn leżących po stronie Mostostalu Białystok ze wszystkimi skutki prawnymi i wyłoni nowego wykonawcę robt budowlanych".