Policjanci radomskiej drogówki w nocy z piątku na sobotę patrolowali okolice gminy Skaryszew. Zauważyli pojazd marki nissan i postanowili zatrzymać go do kontroli. Kierujący na początku zatrzymał pojazd, by po chwili z piskiem opon odjechać. Funkcjonariusze natychmiast ruszyli w pościg za uciekającym autem.
Mimo użycia sygnałów świetlnych i dźwiękowych kierujący nie zatrzymał się lecz cały czas przyspieszał. Mężczyzna uciekając naruszał kolejne przepisy ruchu drogowego, stwarzając poważne zagrożenia w ruchu drogowym. Po trwającym kilkanaście minut pościgu policjanci uniemożliwili mu dalszą jazdę.
Okazało się, że za kierownicą siedział 39-letni mężczyzna i na niebezpieczeństwo narażał także 10-letnie dziecko, które z nim jechało. Był trzeźwy, a policjantom tłumaczył, że nie zatrzymał się do kontroli bo bał się, że ma cofnięte uprawnienia do prowadzenia pojazdów za niezapłacone alimenty. Za szereg wykroczeń, których się dopuścił odpowie przed sądem.