Gdyby nie to, być może Air Baltic zaczęłaby latać z Radomia przed wakacjami, które w branży lotniczej są żniwami. - Prezydent Witkowski bardzo zabiegał w PAŻP o kontrolerów ruchu lotniczego i uzyskał zapewnienie, że będą oni we wrześniu. Dlatego zaczynamy 1 września - mówi Tomasz Siwak, prezes Portu Lotniczego Radom.
Obsada stanowisk kontrolerów była problemem od początku istnienia portu. Kontrolerami dysponuje Polska Agencja Żeglugi Powietrznej, z której poprzednim prezesem Krzysztofem Kapisem, władze portu i miasta nie bardzo mogły dojść do porozumienia. Dopiero po tym jak w lutym premier Ewa Kopacz, na wniosek minister infrastruktury Marii Wasiak odwoła prezesa i powierzyła jego obowiązki Magdalenie Jaworskiej, udało się w tej sprawie osiągnąć porozumienie, o którym mówi prezes Siwak.
Nie wiedząc jeszcze, kiedy i czy w ogóle na Sadkowie pojawi się pierwszy przewoźnik, w marcu prezydent Radosław Witkowski i prezes Jaworska ustalili kalendarium zadań prowadzących do zapewnienia służb kontroli ruchu lotniczego w radomskim porcie lotniczym. Właśnie z niego wynika z niego, że obsada kontrolerów ruchu lotniczego na radomskim lotnisku będzie zapewniona od września. Teraz gdy siatka lotów na wakacje, także Air Baltic, jest już ustalona, za późno na zmiany.
Profesjonalna obsada kontrolerów ruchu lotniczego, to nie tylko większe bezpieczeństwo operacji lotniczych. To ważny argument w rozmowach z przewoźnikami, którzy są bardziej zainteresowani współpracą z lotniskami, które mają taką obsługę. Więcej o szansach na kolejnego przewoźnika pasażerskiego na Sadkowie pisaliśmy tutaj.
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>