Do bójki doszło w poniedziałek wielkanocny wieczorem. Jedna z wresji mówi o tym, że dwóch agresywnie zachowujących się piłkarzy ręcznych radomskiego klubu Delta zaatakowało 19-letniego Maćka M. już w klubie. Do bójki nie dopuściła jednak ochrona, która wyprowadziała szamoczących się mężczyzn na zewnątrz. Dramat rozegrał się po drugiej stronie ulicy Chrobrego, gdzie dwóch piłkarzy miało skatować Maćka do nieprzytomności.
Ale ostatnio pojawiła się także druga wersja wydarzeń. Według niej w klubie Aula bawili się m.in. piłkarze ręczni Delty i siatkarki Radomki Radom. Impreza przebiegała w bardzo spokojny sposób. Tymczasem w pewnym momencie agresywny 19-latek zaczepił jednego z piłkarzy ręcznych, po czym uderzył go szklanką w twarz. W obronie kolegi stanął drugi zawodnik Delty, ale w tym momencie zareagowała ochrona, która wyprowadziła całą trójkę na zewnątrz. Co stało się w okolicach klubu, tego już świadkowie nie wiedzą, ponieważ pozostali w klubie. Po drugiej stronie ulicy Chrobrego nieprzytomnego Maćka w granicach godziny drugiej w nocy znalazł jego brat Piotr.
Jak było naprawdę? To cały czas ustala policja.
W środowisku sportowym panuje szok, obaj aresztowani sportowcy cieszyli się bardzo dobrą opinią.