• Kupony na darmowe zakupy w Castoramie [KLIKNIJ I WYGRAJ]
Pierwsze 15 minut było w miarę wyrównane. Swoje okazje, lecz nie stuprocentowe mieli zarówno piłkarze Radomiaka, jak i zawodnicy gości, jednak brakowało skuteczności. Siedem minut później Zieloni objęli prowadzenie. Z ponad 20 metrów strzał oddał Karol Kucharski, futbolówka odbiła się od słupka, ale dobitka Davida Kwieka była już skuteczna.
W 29. minucie nasz zespół podwyższył prowadzenie. Fantastycznym, piekielnie mocnym strzałem z ok. 25 metrów popisał się bowiem Brazylijczyk Leândro, a piłka minęła zupełnie zdezorientowanego bramkarza gości. Chwilę później kapitan Radomiaka trafił w słupek, a dobitka Bemby okazała się niecelna.
W 35. minucie gospodarze ponownie trafili do bramki Kotwicy, tym razem z bliskiej odległości - głową - uczynił to Mateusz Stąporski. Radomiak grał jak na kandydata do awansu na zaplecze Ekstraklasy przystało!
Druga połowa - podobnie jak w meczu z Rozwojem - rozpoczęła się od strzału z połowy Davida Kwieka. Robert Błąkała był jednak czujny i przeniósł futbolówkę nad poprzeczką. W 50. minucie natomiast, strzał Piotra Giela świetnie obronił Adrian Szady.
Pięć minut później Zieloni wyszli z kontrą, jednak "Leo" zamiast podawać do lepiej ustawionego Stąporskiego, oddał niecelny strzał. Następnie świetną dwójkową akcję przeprowadził Sulkowski z Kwiekiem, ale podania tego drugiego nie wykorzystał Mateusz Stąporski. W 61. minucie ponownie lepszy od Giela okazał się Szady, świetnie broniąc strzał napastnika gości.
Minutę później bramkę zdobyła Kotwica. W zamieszaniu podbramkowym najlepiej zachował się Szywacz i mocnym strzał pokonał Szadego. W 73. minucie goście po raz drugi trafili do bramki Adriana Szadego. Na listę strzelców po rzucie rożnym wpisał się wprowadzony chwilę wcześniej na boisko Hubert Laskowski.
Na dziesięć minut przed końcem świetną indywidualną akcję przeprowadził rezerwowy Maciej Filipowicz, jednak świetną interwencją popisał się bramkarz Kotwicy. Pięć minut później dobrej akcji Filipowicza nie wykorzystał "Leo", strzelając obok bramki Błąkały. W 90. minucie w poprzeczkę z rzutu wolnego trafił jeszcze Janeczko.
Radomiak pokazał dziś pazur. Przede wszystkim w pierwszej połowie. Zieloni grali z wielką ambicją i pomimo gorszej drugiej części gry, zasłużenie pokonali na Narutowicza Kotwicę. Brawo! Oby tak dalej!
Tabela II ligi - tutaj.
W następnej kolejce Radomiak zagra na wyjeździe z Rakowem Częstochowa. Spotkanie rozegrane zostanie w sobotę (10 września) o godz. 16:00 w Częstochowie.
Radomiak Radom - Kotwica Kołobrzeg 3:2 (3:0)
David Kwiek 22, Leândro 29, Mateusz Stąporski 35 - Remigiusz Szywacz 62, Hubert Laskowski 73
Radomiak: Adrian Szady - Karol Kucharski, Michał Grudniewski, Piotr Gurzęda, Bartosz Sulkowski - Rafał Stróżka (68 Maciej Filipowicz), Matthieu Bemba, Kamil Kościelny, David Kwiek (65 Kamil Cupriak), Mateusz Stąporski (77 Dariusz Brągiel) - Leândro (90 Marcin Gawron).
Kotwica: Robert Błąkała - Tomasz Rydzak (46 Mateusz Jagiełło), Jakub Poznański, Wiktor Witt, Remigiusz Szywacz - Karol Zieliński (72 Hubert Laskowski), Mateusz Świechowski, Arkadiusz Lewiński (72 Maciej Załęcki), Sebastian Bartlewski (46 Mateusz Janeczko), Karol Żmijewski - Piotr Giel.
Żółte kartki: Sulkowski, Bemba - Janeczko, Szywacz, Żmijewski.
Sędziował: Mirosław Górecki (Katowice).
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>