Po udziale w turnieju Enea Cup 2014 Finał Pucharu Polski w piłce siatkowej mężczyzn Cerrad Czarni Radom mają niemal dwa tygodnie na przygotowania do kolejnego w tym miesiącu pojedynku z Jastrzębskim Węglem. W tym czasie podopieczni Roberta Prygla rozegrają mecz szkoleniowy.
Rywalem siatkarzy z Radomia będzie Camper Wyszków. Skąd pomysł gry z pierwszoligowcem? - Dwa tygodnie, które mamy do następnego meczu z Jastrzębskim Węglem spędzimy na intensywnej pracy. Obok zajęć na siłowni, nie zabraknie ćwiczeń z techniki i taktyki, dlatego mecz Camperem będzie doskonałym uzupełnieniem - zapewniał już w drodze powrotnej z Zielonej Góry Robert Prygiel. Potyczka z pierwszoligowcem odbędzie się w najbliższy piątek (21 marca). Zespoły w hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji zmierzą się w godzinach treningu. Na salę wejdą punktualnie o 16, pół godziny później rozpoczną konfrontację.
Pewne jest, że w składzie nadal brakować będzie Wytze Kooistry i Jozef Piovarciego. Obaj w poniedziałkowy poranek stawili się na treningu zespołu. Słowak jednak jedynie asystował kolegom. Tylko nieco więcej pociechy trenerzy mieli z reprezentanta Holandii. - Rehabilitacja przebieg sprawnie. Wytze wygląda dużo lepiej - podkreśla Robert Prygiel. Trener wierzy, że Holender znajdzie się już w meczowej kadrze na potyczkę z Jastrzębskim Węglem. Marcin Górka, fizjoterapeuta zespołu PlusLigi nieco jednak tonuje optymizm. - Wytze to prawdziwy twardziel. Sumiennie wykonuje zalecenia, ale na pewno musimy uzbroić się jeszcze w cierpliwość. Kontuzja stawu skokowego to nie jest nic przyjemnego - przypomina Marcin Górka.
Siatkarze szykują się do trzeciego meczu rundy play off. Czasu nie marnują również pracownicy klubu i Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji. Nie jest wykluczone, że na zaplanowane na 28 marca spotkanie tytułem próby część biletów (ok.100) nabyć będzie można za pośrednictwem Internetu. Jeśli ambitne zamierzenia zostaną zrealizowane sprzedaż zostanie przeprowadzona w dniach 24-26 marca i zakończy się dzień przed planowaną przedsprzedażą w kasach hali MOSiR.
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu