Inauguracyjna partia była wyrównana do stanu po 18. Obydwa zespoły miały problemy z dokładnym przyjęciem zagrywki i kończeniem sytuacyjnych piłek. Potem gospodarze ustabilizowali odbiór, a dodatkowo dwukrotnie pocelowali serwisem Michała Ruciaka i wyszli na prowadzenie 23:20. To wystarczyło, żeby rozstrzygnąć rywalizację na swoją korzyść.
W drugim secie znów było równo, jednak tym razem w decydującej fazie gry więcej szczęścia mieli radomianie. Przy wyniku 21:22 miejscowi dwukrotnie skończyli kontratak, ale też dwa razy z rzędu popełnili błąd dotknięcia siatki, oddając rywalom punkty za darmo i ostatecznie przegrywając tę część rywalizacji. Dużo dobrego dał Czarnym Radom Kamil Kwasowski (zmienił w 2. partii Wojciecha Żalińskiego), który uspokoił przyjęcie i wniósł ożywianie w ich szeregi, ale jego zespół w trzeciej odsłonie nie ustrzegł się błędów, szczególnie wtedy, gdy piłkę do gry po stronie ZAKSY wprowadzali Tomasz Kalemba i Łukasz Kaczmarek. W ekipie z Radomia świetnie prezentował się przede wszystkim Michał Filip.
Czwarty set miał podobny przebieg, jak dwa wcześniejsze i zakończył się identycznym rezultatem. Tym razem kędzierzynianie byli skuteczniejsi przede wszystkim na kontrach.
Dodajmy, że "Wojskowi" mają już zapewnioną grę w fazie play-off.
Tabela - tutaj.
W następnej kolejce radomianie zagrają na własnym parkiecie z Treflem Gdańsk. Spotkanie rozegrane zostanie w sobotę (16 marca) o godz. 17:30.
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Cerrad Czarni Radom 3:1 (25:21, 23:25, 25:23, 25:23)
ZAKSA: Toniutti, Kaczmarek, Śliwka, Szymura, Bieniek, Wiśniewski, Zatorski (libero) oraz Kalembka, Shaw, Stępień, Koppers.
Czarni: Giger, Filip, Żalinski, Fornal, Pajenk, Huber, Ruciak (libero) oraz Wasilewski (libero), Kwasowski, Ostrowski, Rybicki.
MVP: Rafał Szymura (ZAKSA).