Franek, Pączek i Kasztelanka uwielbiają kontakt z człowiekiem, spacery i głaskanie, dlatego niecierpliwie czekają na wolontariuszy, którzy poświęcają im każdą wolną chwilę. Wspólnie spędzony czas to wielka wartość i dla ludzi, i dla zwierząt.
Jesień i zima to pory roku, które - ze względu na niskie temperatury, deszcz czy śnieg - nie sprzyjają schroniskowym zwierzętom, dlatego tak ważny jest każdy gest i każdy dar, dzięki którym zamkniętym w kojcach psom łatwiej jest przetrwać zimowe chłody. - Zorganizowaliśmy zbiórkę dla zwierząt. Przywieźliśmy karmę, koce, ręczniki, poszwy na pościel - wszystko, co niezbedne, by pieski miały ciepło zimą - powiedziała Malwina Matusiak Publiczna Szkoła Podstawowa nr 15 w Radomiu. - Dzieci bardzo chętnie biorą udział w tego typu akcjach i zbiórkach. Zawsze jak organizujemy w październiku „Złotóweczkę dla pieseczka” albo zbieramy karmę, to dzieci bardzo chętnie wszystko przynoszą same siebie zachęcając do udziału, a następnie przyjeżdżają z rodzicami do schroniska by pomóc - dodała Malwina Matusiak.
Obecnie w radomskim schronisku przebywa 360 psów i 40 kotów. Jedne są tu od wielu lat, inne trafiły zaledwie kilka dni temu. Pracownicy i wolontariusze robią, co mogą, by zwierzęta miały właściwą opiekę i liczą, że każdy z ich podopiecznych kiedyś znajdzie dobry, bezpieczny dom. - Schronisko funkcjonuje bardzo dobrze. Zwierzęta mają coraz lepiej dzięki ogromnej rzeszy wolontariuszy, którzy tak chętnie, z oddaniem, z poświęceniem i z wielkim sercem przyjeżdżają, odwiedzają nasze zwierzęta i je wyprowadzają - powiedziała Maryla Rybińska, prezes Radomskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. - W ciągu tygodniu każde zwierzę w naszym schronisku opuszcza swój boks i spaceruje, mając namiastkę przynależności do kogoś - zaznaczyła Rybińska dodając, że dzięki pracy wolontariuszy zwierzęta przechodzą resocjalizację, co zwiększa ich szanse na adopcję.
Schronisko - jak co roku - wspierają, kupując karmę, także miejskie spółki.
Źródło: TVP3 Warszawa