- Gospodarcze skutki epidemii koronawirusa dotknęły praktycznie wszystkie samorządy, dlatego Fundusz Inwestycji Samorządowych jest dobrym instrumentem. Na razie jednak ministrowie i posłowie Prawa i Sprawiedliwości jeżdżą po Polsce i rozdają czeki bez pokrycia. Tymczasem my cały czas czekamy na konkrety - podkreśla Mateusz Tyczyński.
W piśmie kierowanym do Ministerstwa Rozwoju znalazły się pytania m.in. o to, jaką kwotę miasto otrzyma na inwestycje i kiedy te pieniądze mogą trafić do Radomia. Istotne jest też w jakiej formie będzie przekazywana pomoc, czy pieniądze będą mogły być przeznaczane zarówno na inwestycje kontynuowane, jak i nowo rozpoczynane oraz w jakim okresie i w jakiej formie będzie następowało rozliczenie przyznanych kwot.
- Te informacje są dla nas niezmiernie istotne, ponieważ od tego zależą decyzje o kontynuacji lub też uruchomieniu planowanych inwestycji - podkreśla Mateusz Tyczyński.