Środa 24 kwietnia
Aleksandra, Horacego, Grzegorza
RADOM aktualna pogoda

Reklamowy bałagan ustąpi do Euro?

nika 2012-03-04 18:27:00

Jedna firma, jedna reklama, maksymalne rozmiary szyldów, zakaz stawiania tzw. potykaczy oraz zasłaniania balkonów i detali architektonicznych – takie wytyczne można zapisać w miejscowych planach zagospodarowania. Zdaniem Społecznego Komitetu Ratowania Zabytków Radomia nakazy te nie są respektowane.

Miasto od prawie dwóch lat zastanawia się, jak ukrócić radosną twórczość reklamową i choćby ograniczyć pstrokaciznę szyldów na każdym niemal budynku. Z jednej strony prywatnym właścicielom obiektów, jak twierdzą niektórzy, nie można zakazać wieszania kolorowych banerów, z drugiej – wiele osób razi nachalna, krzykliwa reklama, która w żaden sposób nie pasuje do charakteru budynku. Najpierw była mowa o stworzeniu regulaminu, w którym zapisane zostałyby zasady wieszania reklam i banerów, ale okazało się, że możliwości samorządu w tym względzie mocno ogranicza właśnie prawo własności.

W opinii Społecznego Komitetu Ratowania Zabytków Radomia niepotrzebne jest żadne dodatkowe praw miejscowe w tym względzie. Wystarczy, by miejskie służby energicznie egzekwowały zapisy miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego. W takim dokumencie umieszcza się bowiem nakazy i zakazy dotyczące także reklam, szyldów i znaków – ich wygląd trzeba uzgadniać z magistratem. Nie mogą ograniczać widoczności, ale także zasłaniać detali architektonicznych budynków i balkonów. W planie można zapisać, jaką reklama może mieć maksymalną wysokość i szerokość, a także ustalić zasadę, że baner wywiesza tylko firma, która w danym budynku ma siedzibę, i przysługuje jej jedna reklama.

Egzekwowaniem zapisów planów miejscowych powinna się zająć straż miejska, tymczasem nikt tego nie robi – twierdzi Aleksander Sawicki, przewodniczący SKRZR. - Wystarczy wziąć plan i sprawdzić, czy właściciel uzgadniał projekt z urzędem miejskim, czy reklama nie zasłania balkonów, czy nie jest za duża. Najgorsze jest to, że banery szpecą obiekty wpisane do rejestru zabytków albo znajdujące się w strefie ochrony konserwatorskiej. Wystarcza dwa tygodnie, żeby takie kontrole w mieście przeprowadzić. Moglibyśmy to zrobić do Euro, żebyśmy się nie musieli wstydzić przed gośćmi wyglądu naszego miasta.

Sprawą reklam i banerów ma się zająć na następnym posiedzeniu komisja kultury. Zostanie na nie zaproszony architekt miejski

Komentarze naszych czytelników

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu

Dodaj komentarz

Nie przegap

RADOM aktualna pogoda

Nasza strona wykorzystuje pliki cookies.

Strona używa cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług oraz prowadzenia statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia.

Akceptuję, nie pokazuj więcej
Polityka prywatności Ochrona danych osobowych