Czwartek 25 kwietnia
Jarosława, Marka, Elwiry
RADOM aktualna pogoda

Jarosław Kaczyński w Radomiu: - Polsce potrzebna jest zmiana

Iwona Kaczmarska 2012-02-25 18:09:00

- Nie musimy być prowincją, możemy być w centrum wydarzeń, ale potrzebna jest zmiana. Możemy zmienić coś wcześniej niż za cztery lata, jeśli tylko będziemy mówić głośno „nie” działaniom rządu – mówił podczas spotkania z mieszkańcami Radomia prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński.

Na lidera PiS-u w Resursie Obywatelskiej czekał tłum; zabrakło miejsc siedzących, część przybyłych stała pod ścianami. Jarosław Kaczyński, jak sam stwierdził, przyjechał do Radomia, by przekonywać do zmiany. - Dwa lata  rządów Prawa i Sprawiedliwości to były najlepsze lata dla Polski w ciągu dziesięcioleci. Utworzonych zostało 1 mln 300 tys. miejsc pracy, nastąpił wzrost inwestycji i wzrost płac, szybki rozwój gospodarczy – wyliczał szef PiS-u. - Walka z nami to była walka tych, którym w bagnie dobrze. Tylko zmieniła się władza i już woda zaczęła mętnieć, już zaczęło się robić bagno.

Jarosław Kaczyński przywołał przykład prywatyzacji, a potem doprowadzenia do upadłości Fabryki Łączników, której dotychczasowi właściciele mają powiązania z wyznaczonym przez sąd syndykiem. - To jest właśnie, w skali mikro, to, z czym chcieliśmy walczyć. I gdyby nam dano jeszcze parę lat, to byśmy takie praktyki zlikwidowali – przekonywał lider PiS-u.

Jego zdaniem rządy Platformy Obywatelskiej oznaczają przywileje dla wybranych i system niszczenia słabych. - Trzeba z tym skończyć – nawoływał Kaczyński. - Przyjeżdżam tu po to, żebyście państwo poczuli siłę do zmiany. Warunkiem istnienia Polski jest odsunięcie Platformy od władzy. Potrzeba tej zmiany, jak powietrza.

Rząd Platformy lider PiS-u określił jako „groteskowy”, bo ministrów „wybiera się wedle wyglądu”. - Ten rząd nie ma żadnych kompetencji. To jest grupa kolesiów, która dorwała się do władzy i nawet stylu życia nie zmieniła. Tymczasem rządzenie to jest ciężka praca – przekonywał Jarosław Kaczyński.

Ktoś z sali krzyknął, że rząd powinien wziąć się do roboty, a „nie w piłkę grać”. - Niech sobie grają. Ale po pracy – zauważył gość.

Jarosław Kaczyński wytknął rządowi, że ta „zdaje się na łaskę Niemiec”. - To nie jest polityka. To jest suplika – przekonywał. - W dawnych wiekach chłopi pańszczyźniani pisali supliki do panów. Nie chcemy być takimi pańszczyźnianymi chłopami, którzy piszą supliki.Prezes odniósł się także do proponowanej przez rząd reformy emerytalnej. - Parę miesięcy temu człowiek z tego regionu, nazwany później przez media „paprykarzem”, pytał dramatycznie: „jak żyć, panie premierze”. Premier już mu odpowiedział – krócej. Bo ta reforma do tego się sprowadza – mówił Jarosław Kaczyński. Jego zdaniem Polacy powinni mieć prawo do dłuższej pracy, jednak nie może to być przymus.

Wśród pytań zadawanych przez zebranych w Resursie powtarzały się te dotyczące szkolnictwa: powinno się likwidować szkoły czy nie. - Szkoły są ośrodkiem integracji społecznej i jako takie nie powinny być zamykane, bo tych ośrodków i tak mamy za mało. No, chyba, że szkoła jest wyjątkowo zła, bo i takie się zdarzają, albo też nie dysponuje podstawowymi urządzeniami, np. salą gimnastyczną, czy uczy się w niej garstka dzieci – tłumaczył Kaczyński. - Tyle tylko, że w Polsce mamy taką sytuację, że subwencja oświatowa nie wystarcza nawet na płace dla nauczycieli. Jeśli szkoły trzeba zamykać, to wina polskiej władzy. W Radomiu rządzi PiS, więc tym bardziej ta władza tutaj jest sekowana. Ja rozumiem sprzeciw tego pana z transparentem, ale pan prezydent nie jest cudotwórcą. Z pustego i Salomon nie naleje. Co ma zrobić? Nie oświetlać ulic? Nie oczyszczać miasta?

Lider Prawa i Sprawiedliwości przyznał, że rozmawiał z prezydentem Kosztowniakiem o reorganizacji radomskich placówek oświatowych: - Wierzę panu prezydentowi, że to nie będzie zrobione kosztem dzieci. A chyba nie będzie, kiedy druga szkoła jest oddalona o 500 metrów od tej likwidowanej. Ktoś z obecnych na sali przedstawicieli PSP nr 8 rzucił, że chciałby z Jarosławem Kaczyńskim porozmawiać o tym braku krzywdy uczniów po ich przeniesieniu do PSP nr 13. - Chętnie z panem na ten temat porozmawiam, ale jak pan pójdzie z tym transparentem pod Kancelarię Premiera – skwitował prezes, co sala powitała oklaskami.

Jarosław Kaczyński przyznał, że jest zwolennikiem szkoły, która „buduje tożsamość narodową” i „trzyma dyscyplinę”. - Szkoła, która tego nie robi, to prosta droga do zmywaka – stwierdził.

Priorytetem PiS-u po dojściu do władzy będzie m.in., odblokowanie gospodarki, uruchomienie „nowego kapitalizmu, zwłaszcza młodych” i naprawa aparatu państwowego. Lider Prawa i Sprawiedliwości zapowiedział także reformę sądownictwa, a przede wszystkim zniesienie „wszystkich przepisów o ochronie dóbr osobistych”. - Będzie można krytykować, nawet brutalnie, Jarosława Kaczyńskiego. Ale Adama Michnika także – zauważył.

Jego zdaniem Polska pod rządami Platformy stoi na głowie. - A nasz program odnowy to postawienie Polski z głowy na nogi – stwierdził.

Spotkanie zakończyło się odśpiewaniem hymnu państwowego.

Komentarze naszych czytelników

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu

Dodaj komentarz

Nie przegap

RADOM aktualna pogoda

Nasza strona wykorzystuje pliki cookies.

Strona używa cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług oraz prowadzenia statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia.

Akceptuję, nie pokazuj więcej
Polityka prywatności Ochrona danych osobowych