Sobota 27 kwietnia
Teofila, Zyty, Żywisława
RADOM aktualna pogoda

Starszy mężczyzna zniknął ze szpitala. Odnaleziono go w krzakach, zmarł następnego dnia

dm, onet.pl 2020-06-28 15:25:00

Pogotowie przywiozło 93-latka do szpitala na radomskim Józefowie, ale ten zaginął. Rodzina usłyszała, że chory mężczyzna wypisał się do domu. Policja odnalazła go po dwóch dniach w rowie, 100 metrów od szpitala. Staruszek zmarł następnego dnia - o sprawie informuje TVN24.

Mężczyzna stracił przytomność w piątek, 19 czerwca. Opiekującego się nim syna nie było w tym czasie w domu. Nieprzytomnego mężczyznę zobaczyła sąsiadka i wezwała pogotowie. Karetka zabrała go do Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego. Synowi, który przybył na miejsce, ze względu na obowiązujące obostrzenia, nie udało się wejść na SOR. Mógł jedynie przekazać rzeczy dla ojca.

Następnego dnia skontaktowała się synowa pacjenta - Powiedzieli nam, że się wypisał. Nieprzytomny 93-latek. Z cukrzycą, miażdżycą i początkami Alzheimera. Sam się wypisał. Według informacji przekazanej bratowej, miało do tego dojść o godzinie 19. Bratowa się zdziwiła i powiedziała, że tata nie dotarł do domu. Wtedy jej powiedzieli, że w takim razie zgłoszą to na policję - relacjonuje w rozmowie z tvn24.pl syn mężczyzny.

Rodzina sama próbowała szukać ojca. Podejrzewała, że mógł on np. wejść do jakiegoś pomieszczenia na terenie szpitala i, ze względu na swoją chorobę, zgubić się wewnątrz budynku. Personel - zdaniem rodziny - nie chciał jednak pomóc w poszukiwaniach.

W niedzielę, po dwóch nocach od zaginięcia 93-latka, staruszek został odnaleziony przez policjantów. Leżał wycieńczony 100 metrów w linii prostej od wejścia do szpitala. Mężczyzna zmarł w poniedziałek.

Na monitoringu widać, jak pacjent po przyjęciu do szpitala trzy razy zagubiony wychodził z oddziału ratunkowego, po czym wracał na oddział. Za czwartym razem już nie wrócił. Prawdopodobnie spadł z pobliskiej skarpy. Szpital tłumaczy, że "pacjent oczekiwał na konsultację internistyczną. Ok. g. 16-16.30 został poproszony do gabinetu lekarskiego, jednak pacjenta już nie było. Personel szpitalnego oddziału ratunkowego natychmiast rozpoczął poszukiwania mężczyzny na oddziale, zawiadomiono również lekarza dyżurnego oraz ochronę szpitala, która poszukiwała pacjenta na terenie wokół placówki. Szpital poinformował policję o zaginięciu pacjenta".

Szpital poinformował jednak policję dopiero o godzinie 8.45 w sobotę. Według relacji rodziny zmarłego, stało się to dopiero po ich sygnale - informuje tvn24.pl. Wątpliwości ws. działania policji ma z kolei kierownictwo polskiej policji. Dokumentacja sprawy trafiła już do Komendy Głównej Policji, wszczęto też postępowanie dyscyplinarne - czytamy na stronie tvn24.pl.

Komentarze naszych czytelników

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu

Dodaj komentarz

Nie przegap

RADOM aktualna pogoda

Nasza strona wykorzystuje pliki cookies.

Strona używa cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług oraz prowadzenia statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia.

Akceptuję, nie pokazuj więcej
Polityka prywatności Ochrona danych osobowych