- W związku z epidemią koronawirusa, która mocno uderzyła w gospodarkę w całym kraju, już znacząco zmniejszyły się wpływy do miejskiej kasy. Za marzec, z tytułu udziału w podatku PIT, miasto otrzymało 11,3 mln zł. To o 2,5 mln zł mniej niż rok wcześniej. Spodziewamy się, że w skali całego roku wpływy do budżetu będą o wiele milionów mniejsze niż zakładaliśmy. Z drugiej strony nie może zabraknąć pieniędzy na walkę z koronawirusem. To dla nas w obecnej sytuacji absolutny priorytet - zaznacza prezydent Radosław Witkowski.
Miasto tnie więc wydatki, by móc jak najwięcej pieniędzy przeznaczyć na wsparcie szpitala i pogotowia. Dlatego w maju i czerwcu nie będą wypłacane stypendia sportowe dla przedstawicieli gier zespołowych. - Myślę, że w obliczu ogromnych potrzeb służby zdrowia, jest to zrozumiała decyzja. Przez lata, tak jak tylko mogliśmy, wspieraliśmy radomskie drużyny - mówi prezydent.
Urząd Miasta rozważa jednocześnie możliwość wprowadzenia od 1 lipca gruntownych zmian w systemie stypendialnym. - Należy się spodziewać, że epidemia koronawirusa mocno odbije się na budżecie naszego miasta. Dlatego o stypendiach, które obecnie pochłaniają ponad 8 mln złotych rocznie, będziemy chcieli porozmawiać z radnymi i prezesami radomskich klubów sportowych. Dziś musimy zrobić krok w tył, aby móc w przyszłości utrzymać system stypendialny. Nie zamierzamy natomiast w tym roku ograniczać funduszy na szkolenie dzieci i młodzieży - podkreśla Mateusz Tyczyński, dyrektor Kancelarii Prezydenta.
Z tych samych powodów, w tym roku nie będzie też rozbudowanych obchodów rocznicy Radomskiego Protestu Robotniczego Czerwiec '76. Miasto ograniczy się jedynie do symbolicznych uroczystości.