Powiat grójecki jest dziś jednym z największych ognisk koronawirusa w Polsce. Na 25 marca potwierdzono tam 47 zakażeń, czyli prawie co piąte w całym województwie mazowieckim. Znaczna część zakażeń dotyczy Powiatowego Centrum Medycznego w Grójcu. Źródłem wielu z nich byli lekarze, którzy nie przestrzegali procedur kwarantanny.
W poniedziałek Onet opisał, jak w ciągu sześciu dni padł pod ciężarem własnych błędów szpital w tym mieście. Dzień później wojewoda mazowiecki potwierdził w komunikacie, że „kierownictwo Powiatowego Centrum Medycznego w Grójcu nie zastosowało się do […] uregulowań”.
W środę PAP poinformował, że: „Prokuratura Rejonowa w Grójcu wszczęła śledztwo dotyczące narażenia bezpieczeństwa życia lub zdrowia pacjentów przez lekarza oraz zdrowia lub życia pracownika przez dyrekcję miejscowego szpitala, w sytuacji epidemii koronawirusa”.
Z ustaleń Onetu wynika jednak, że skala błędów, jakie tam popełniono, była znacznie większa. - Nasze źródła twierdzą, że w placówce po pobraniu próbek do badania na obecność koronawirusa pracowało co najmniej trzech lekarzy. Co najmniej jeden z nich prowadził też prywatną praktykę. U całej trójki testy potwierdziły zarażenie - czytamy na onet.pl.