Oprócz wykonawców, w spotkaniu wzięli udział: Szef Gabinetu Politycznego Prezesa Rady Ministrów Marek Suski, Wiceminister Infrastruktury Mikołaj Wild, Europoseł Adam Bielan, Prezes PPL Mariusz Szpikowski oraz posłowie PiS: Anna Kwiecień i Andrzej Kosztowniak.
- Można powiedzieć, że jest to jeden z najważniejszych aktów podpisania umowy, ponieważ od wykonania drogi startowej zależy, czy lotnisko będzie funkcjonowało. Cieszymy się, że udało się znaleźć doświadczonych wykonawców, którzy pracowali przy remoncie chociażby lotniska na Balicach - mówił Marek Suski.
Adam Bielan dodał: - To kamień milowy na drodze do budowy bardzo ważnej inwestycji dla naszego kraju. Polska jest dziś najszybciej rosnącym rynkiem w Europie, jeśli chodzi o lotnictwo pasażerskie. To jest niezwykle ważne lotnisko dla Radomia, całego Mazowsza i centralnej Polski.
Przetarg ogłoszony przez Przedsiębiorstwo Państwowe "Porty Lotnicze", zarządzającego lotniskiem w Radomiu, na opracowanie dokumentacji projektowej i przebudowę oraz wydłużenie drogi startowej, wygrała firma Max Bögl Polska Sp. z o.o. z Wrocławia. Przedstawiła ona najniższą ofertę opiewającą na kwotę 146,7 mln PLN brutto. W przetargu wystartowały również Budimex SA (154,9 mln PLN brutto), Strabag Sp. z o.o. (164,6 mln PLN brutto) oraz Konsorcjum Trakcja PRKII S.A., AB Kauno Tiltai i Projekt Plus Sp. z o.o. (169,1 mln PLN brutto).
Oferta firmy Max Bögl Polska Sp. z o.o. spełniła wszystkie wymagania określone w ogłoszeniu o zamówieniu oraz w specyfikacji istotnych warunków zamówienia. Jedynym przyjętym kryterium oceny ofert była cena.
- Z punktu widzenia miasta, jest to ogromna szansa rozwojowa, bo komunikuje i wpisuje w szlaki komunikacyjne 200 tys. miasto. Z punktu widzenia PPL-u natomiast, Radom jako część przedsiębiorstwa, realizuje interesy w zakresie zapewnienia przepustowości komunikacyjnego Mazowsza - powiedział prezez Szpikowski.
Przedsiębiorstwo Państwowe Porty Lotnicze (PPL) podjęło decyzję o przebudowie lotniska w Radomiu, dostrzegając potencjał i możliwości, jakie daje port na Sadkowie. Po wydłużeniu pasa o 500 metrów, zwiększeniu ilości miejsc postojowych dla samolotów, wybudowaniu nowoczesnego terminala i parkingów, pierwsze samoloty odlecą z Radomia pod koniec 2020 roku.
Sadków ma odciążyć Lotnisko Chopina, które niedługo osiągnie maksimum przepustowości. Już teraz częste są przypadki przekraczania godzinowych lub dobowych limitów operacji lotniczych w Warszawie. Sytuacja będzie coraz trudniejsza, gdyż w Warszawie będzie rósł ruch tranzytowy i trzeba przenieść z Okęcia część operacji lotniczych, głównie połączenia czarterowe i nisko kosztowe.
Dobre skomunikowanie drogowe i kolejowe Radomia z innymi regionami kraju spowoduje, że ponad 1 mln osób będzie mieszkało w bliskim obszarze ciążenia lotniska na Sadkowie, gdzie dojazd do portu zajmie nie więcej niż godzinę. Kolejnych 7 mln osób będzie mieszkać w gminach i powiatach, skąd dojazd do Radomia zajmie od 1 do 2 godzin. Zaś ponad 8 mln potencjalnych pasażerów będzie potrzebować od 2 do 3 godzin, aby się dostać do lotniska Radom-Sadków.
Z drugiej strony rośnie liczba połączeń czarterowych, które zamawiają biura podróży. W tym przypadku ważny jest: pora odlotu lub przylotu, a Radom na pewno będzie mógł zaoferować dogodniejsze godziny realizacji połączeń niż coraz bardziej zatłoczone Okęcie. Z tych powodów można się spodziewać, że Radom szybko osiągnie poziom 3 mln pasażerów rocznie - taka przepustowość jest przewidziana w pierwszym etapie funkcjonowania lotniska na Sadkowie.
- Składam gratulacje z tego powodu, że ten proces inwestycyjny staje się monotonny, krok po kroku jest bowiem realizowany harmonogram, jest realizowana inwestycja, która jest bardzo potrzebna z punktu widzenia dostępności i stworzenia oferty dla pasażerów z Mazowsza, którzy chcą podróżować - stwierdził z kolei minister Wild.
Więcej na załączonym powyżej wideo.