Piątek 26 kwietnia
Marzeny, Klaudiusza, Marceliny
RADOM aktualna pogoda

Poseł Suski niewinny. Sąd oddalił powództwo radnej Michalskiej-Wilk [WIDEO]

mawi 2019-06-24 16:01:00

Radna Marta Michalska-Wilk pozwała ministra Marka Suskiego o naruszenie dóbr osobistych. Sąd Okręgowy w Radomiu nie podzielił jej zdania, uznając, że retoryka użyta przez ministra Suskiego jest dopuszczalna w trakcie kampanii wyborczej i oddalił powództwo. Sprawa będzie miała ciąg dalszy, gdyż radna zapowiedziała odwołanie.

Sędzia Anna Gzel-Michalska

Wszystko zaczęło się od konferencji prasowej PiS, w ramach ubiegłorocznej kampanii przed wyborami samorządowymi. Marek Suski rozliczał prezydenta Radosława Witkowskiego z obietnic wyborczych, sprzed czterech lat. Jednym z punktów było hasło "stop nepotyzmowi". Minister w pewnym momencie wyciągnął listę osób - radnych i ich krewnych zatrudnionych w Urzędzie Miejskim oraz w spółkach, jednostkach miejskich i wojewódzkich.

Personalnie Marek Suski odniósł się w pierwszej kolejności do rodziny radnej Michalskiej-Wilk z Koalicji Obywatelskiej - jej matki, teścia, męża. Całą rodzinę Wilków, minister określił słowem "watahą" zatrudnioną w jednostkach miejskich. Podczas ostatniej rozprawy bronił się, że użył tego wyrażenia żartobliwie. - Kampanie wyborcze są po to, żeby bawić, żeby było żartobliwie - mówił. Stwierdził też, że wobec PiS także używano podobnego wyrażenia.

Minister tłumaczył, że wcale nie sugerował, że radna załatwiła pracę rodzinie, a jedynie przedstawił fakty, gdzie członkowie jej rodziny pracują. - Mija się to z prawdą - stwierdziła z kolei radna i wyjaśniła. - Ze stenogramu z konferencji jasno wynika, że pan minister zestawił moją osobę z nepotyzmem, sugerując, że wykorzystując znajomości - chociażby z prezydentem - załatwiłam pracę członkom mojej rodziny - powiedziała Marta Michalska-Wilk.

Sędzia Anna Gzel-Michalska uzasadniając wyrok mówiła, że takie "przejaskrawione" opinie są dopuszczalne w trakcie kampanii wyborczej, a wobec osób publicznych krytyka może być posunięta dalej. Stwierdziła, że wypowiedź Marka Suskiego trzeba analizować w całości z uwzględnieniem tego, co mówił o obietnicach prezydenta Radosława Witkowskiego o utworzeniu 8 tysięcy miejsc pracy. Sędzia uznała też, że z wypowiedzi ministra nie wynika, że to radna Michalska-Wilk załatwiła pracę swym bliskim.

Podczas ogłaszania wyroku, obecna była radna, ministra nie było. Wyrok nie jest prawomocny. Marta Michalska-Wilk zapowiedziała, że się od niego odwoła.

Uzasadnienie wyroku za Zebrra.tv:
 

Komentarz radnej Michalskiej-Wilk do wyroku:

Komentarze naszych czytelników

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu

Dodaj komentarz

Nie przegap

RADOM aktualna pogoda

Nasza strona wykorzystuje pliki cookies.

Strona używa cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług oraz prowadzenia statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia.

Akceptuję, nie pokazuj więcej
Polityka prywatności Ochrona danych osobowych