Mateusz Strzelecki jest obecnie doktorantem Akademii Muzycznej w Łodzi. Prowadzi badania dotyczące twórczości polskich kompozytorów na emigracji. - Celem stypendium jest zebranie materiałów do pracy doktorskiej. Mam nadzieję znaleźć ciekawe rękopisy, partytury czy korespondencję kompozytorów, o których piszę. Planuję także kilka koncertów, m.in. w Nowym Yorku, w stanie Illinois i Karolina Północna - mówi Mateusz Strzelecki.

Starania Mateusza Strzeleckiego o stypendium wsparło Centrum Doradztwa Edukacyjnego działające w Amerykańskim Centrum Kultury i Informacji American Corner Radom. - Jako miejska placówka współpracujemy z Polsko-Amerykańską Komisją Fulbrighta już od kilku lat. Naszym celem jest zachęcanie mieszkańców Radomia do tego, aby zapoznawali się z wieloma możliwościami wyjazdu do USA. Mamy w Radomiu wiele utalentowanych, ponadprzeciętnych, otwartych, kreatywnych osób, które mogą i powinny z takich programów korzystać. Jedną z nich jest Mateusz Strzelecki, który po dość długim procesie rekrutacji został zaakceptowany i już we wrześniu tego roku wyjeżdża na 6-miesięczne stypendium w Queens College w Nowym Jorku - mówi Karolina Adamczyk, koordynatorka American Corner w Radomiu.

Z Mateuszem Strzeleckim od kilku lat współpracuje także Radomski Klub Środowisk Twórczych i Galeria Łaźnia. - Uznając jego niezwykły talent staraliśmy się go promować organizując m.in. cykl koncertów. Kolejnym etapem była płyta z utworami zapomnianych polskich kompozytorów, którą przy wsparciu miasta wydaliśmy w zeszłym roku z okazji setnej rocznicy odzyskania niepodległości - mówi dyrektor Łaźni Beata Drozdowska.

- Mam nadzieję, że Mateusz Strzelecki będzie dobrym przykładem tego, że warto sobie stawiać wysokie cele. Jednocześnie chciałbym podziękować American Corner i zaprosić zdolnych radomian do Centrum Doradztwa. Mam nadzieję, że ta działalność pozwoli rozwijać wszystkie talenty, jakie tkwią w radomskiej młodzieży - mówi prezydent Radosław Witkowski.

Program Fulbrighta został założony z inspiracji senatora USA Jamesa Williaam Fulbrighta w 1946 r. W Polsce działa od 1959 roku. Grono absolwentów liczy już ponad dwa tysiące osób. Społeczność Fulbrighterów rośnie z każdym rokiem, a do jej szeregów dołączają kolejni wybitni naukowcy, wykładowcy, przedstawiciele świata biznesu i sektora rządowego, a także organizacji pozarządowych, mediów czy też kultury i sztuki.

Więcej na załączonym powyżej wideo.