Wicemarszałek w sprawie lotniska blisko współpracuje z prezesem PPL - Mariuszem Szpikowskim. Ujawnił nam kilka szczegółów dotyczących przygotowań do wybudowania w Radomiu portu zapasowego dla Lotniska Chopina. - Mówimy o lotnisku, które w najgorszym wypadku będzie porównywane do obecnie funkcjonującego lotniska w Krakowie, a w najlepszym z lotniskiem Chopina sprzed kilku lat. Będzie miało 10 mln pasażerów rocznie, czyli tyle, ile Chopin miał trzy lata temu. Tam jest mnóstwo hoteli, sklepów, restauracji, więc i w Radomiu będą musiały się pojawić. Hotel postawi PPL, ale będzie to też bardzo dobry biznes dla prywatnych inwestorów. Większość pasażerów będzie pochodzić spoza Radomia i będą tutaj przyjeżdżać wcześniej, będą nocować, wydawać pieniądze. Powstanie także olbrzymia szansa na wypromowanie turystyczne Radomia, to zmieni całkowicie miasto - ocenia Adam Bielan.

Jak mówi, inwestycja PPL w samo lotnisko na początek wyniesie blisko pół miliarda złotych, natomiast inwestycje towarzyszące w ciągu kilku lat, na pewno będą większe. - Cieszę się, że udaje się powoli przełamywać brak wiary osób, które nie wierzą w tę inwestycję. Kiedy ona się rozpocznie, to już nic nie będzie mogło tego powstrzymać - stwierdził parlamentarzysta PiS.

Oceniając krytykę, jaka pojawiała się w wielu mediach po wskazaniu Radomia, Adam Bielan powiedział: - Spotykamy się z czarnym PR-em, na który środki wydaje Modlin i marszałek Struzik. To jest jego kampania wyborcza, jego los zależy m.in. od tego projektu. Z drugiej strony mamy najbogatszą linię lotniczą na świecie, tj. Ryanair. Polski podatnik dopłaca do nich i oni nie chcą, aby to się zmieniło.

Wicemarszałek zwraca uwagę, że powstanie lotniska zwiększy liczbę miejsc pracy w regionie. - Poprosiliśmy Arup, aby już zrobił taką analizę. Nie chcę więc jeszcze podawać dokładnych liczb, ale powstanie dużo więcej miejsc pracy, nieporównywalnie więcej osób będzie tu pracowało, niż obecnie. To będzie zupełnie inny terminal, trzy poziomy, -1, 0 i 1. Setki ludzi, które znajdą zatrudnienie przy budowie, a później na lotnisku. Arup ma przygotować raport na temat całego otoczenia, hoteli, sklepów, restauracji itd. na temat korzyści dla miasta.

Zapytany czy miasto jest gotowe przyjąć taką dużą inwestycję i jak układa się współpraca z prezydentem Radosławem Witkowskim, Adam Bielan odpowiedział: - Nie mogę narzekać, rozmawiamy z panem prezydentem od około półtora roku. Był zarówno dyskretny, jak trzeba było o tym nie mówić w mediach, był pomocny. Ale zdziwiłbym się, gdyby było inaczej, bo z jednej strony zdejmujemy z miasta olbrzymi ciężar, bo przecież ponosiło olbrzymie koszty utrzymywania lotniska. Poza tym jest to olbrzymia szansa rozwoju Radomia. Myślę więc, że ktokolwiek byłby prezydentem i zachował się inaczej, to mieszkańcy wywieźliby go na taczkach z miasta. Nie mogę narzekać. 

Jak zaznacza wicemarszałek, z miastem "negocjacji w zasadzie nie będzie". - Bo my już wiemy, jak to zrobić. Potrzebne są dwie rzeczy. Po pierwsze pewna procedura po stronie miasta dotycząca zamknięcia obecnego portu, zamknięcia wszystkich spraw i uniknięcia problemów prawnych, o których napisał Puls Biznesu, cytując tylko fragmenty z raportu Arup. Chodzi o zagrożenie zwrotami środków publicznych itd. Mamy rozwiązanie, jest już kancelaria prawna, która się tym zajmuje. Drugą rzeczą jest wynegocjowanie umowy operacyjnej z wojskiem. Liczę tu na pomoc ministra Wojciecha Skurkiewicza.

Jak wyjaśnił Adam Bielan, PPL nie wykupi udziałów w spółce Port Lotniczy Radom. - To będzie inna formuła, od kilku lat z powodzeniem stosowana w Polsce. Chodzi o przejęcie zarządzania lotniskiem. Pamiętajmy, że dzięki temu korzyści dla miasta będą wielkie. Przede wszystkim przestanie za około milion miesięcznie lotnisko utrzymywać oraz powstanie szansa na rozwój miasta - stwierdził nasz rozmówca.

Zdaniem wicemarszałka, "w najlepszym wypadku nowe lotnisko zacznie działać w listopadzie przyszłego roku". - Dopóki nie zacznie działać, obecnie pracujący na radomskim lotnisku, dostaną oferty pracy na lotnisku Chopina, gdzie brakuje rąk do pracy. Mam w tej sprawie zapewnienie od prezesa Szpikowskiego - stwierdził Adam Bielan.