Mazowsze będzie się ubiegało o środki w ramach programu Polska Wschodnia
Marek Suski: Adam Struzik od kilkunastu lat jest marszałkiem. Wielokrotnie zabiegliśmy u niego o wsparcie wydzielenia Warszawy z Mazowsza; można powiedzieć pan marszałek przez wiele lat był w jakimś śnie zimowym i teraz przed wyborami się obudził i będzie apelował o coś, o co prosiliśmy marszałka, żeby zaczął realizować przez kilkanaście lat.
Hipokryzja pana Struzika sięgnęła zenitu, powinien się podać do dymisji, swoją nieudolnością doprowadza do tego, że tereny wokół Warszawy są jeszcze biedniejsze, mimo, że miał do dyspozycji ogromne środki na wyrównanie szans, przeznaczał je jednak głównie na Warszawę i swój Płock. Szkoda, że miasta w naszym regionie były tak pomijane.
Swoją działalnością marszałek Struzik doprowadził do zapaści finansowej. Jego dzisiejsze apele, są apelami osoby nieudolnej, która swoją działalnością doprowadziła do takiej sytuacji, że jesteśmy dziś na poziomie ściany wschodniej; niech się pan marszałek wstydzi, tym co robi i tym, co mówi.
Leszek Ruszczyk: Bardzo mnie cieszy, że marszałek Struzik dostrzegł potrzebę pomocy dla regionu radomskiego. Jeśli jest to możliwe w ramach programu Polska Wschodnia, to byłoby to dla nas korzystne, gdyż mielibyśmy szansę na dodatkowe finansowanie w różnych dyscyplinach, od kultury po infrastrukturę. Powinniśmy być zadowoleni z każdej inicjatywy, która może nam przynieść dopływ funduszy. Zawsze to będzie mile widziane przeze mnie, jak i mieszkańców regionu.
Teraz nie jest pora na krytykę. Jeśli ktoś deklaruję jakąkolwiek pomoc, trzeba go zaprosić do grona przyjaciół i dać szacunek, a nie odtrącać. Przecież później zobaczymy, czy przyniesie to spodziewany skutek, czy nie.