"Katarzyna Pastuszka-Chrobotowicz i Marcin Kaca oszukali swoich wyborców, którzy wybrali ich do Rady Miejskiej z listy Platformy Obywatelskiej. Milczeli przez kilka dni, najwyraźniej oczekując na instrukcje, co mają powiedzieć. Dzisiaj zakłamują rzeczywistość i mydlą oczy opowiadając o rzekomych konfliktach i szykanach, które ich spotkały.
Tak naprawdę chodzi wyłącznie o ich osobiste interesy, ale wstyd im to przyznać. To także ich głosami budżet naszego miasta nie został uchwalony, a realizacja około 80 inwestycji jest zagrożona. Są wśród nich zakupy sprzętu dla szpitala czy karetki pogotowia, a także inwestycje na osiedlu Borki, o które rzekomo tak troszczy się pan Kaca. Są też projekty z budżetu obywatelskiego, które tak mocno oboje radni promowali.
To pokazuje, że ci radni wystąpili nie przeciwko prezydentowi, tylko przeciwko swoim wyborcom i radomianom. Dlatego apelujemy do nich, żeby złożyli mandaty radnych. Niech uczciwie powalczą o nie ponownie w przyszłorocznych wyborach już pod szyldem, który będzie im bardziej odpowiadał."
Radni Pastuszka-Chrobotowicz i Kaca o odejściu z PO: Byliśmy szykanowani [WIDEO]
Oświadczenie ws. dzisiejszej konferencji byłych radnych PO przesłał do naszej redakcji również Mateusz Tyczyński, dyrektor kancelarii prezydenta Radomia:
"Radni Kaca i Pastuszka-Chrobotowicz wiele dni milczeli i czekali na instrukcje, co mają powiedzieć. Dziś próbują opowiadać rzewne historie o rzekomych szykanach, jakie ich spotykały ze strony otoczenia prezydenta. Opowiadają też o tym, jak troszczą się o Radom i swoje okręgi wyborcze. Tymczasem głosując przeciwko budżetowi zagłosowali przeciwko zakupowi sprzętu dla szpitala, nowego ambulansu, nowemu placowi zabaw w Ogródku Jordanowskim, remontowi w schronisku dla bezdomnych zwierząt, wyposażeniu nowego przedszkola i żłobka czy rozpoczęciu budowy placu zabaw i siłowni na Borkach oraz budowie street workoutu na Południu. Postąpili więc albo cynicznie, albo najzwyczajniej w świecie nie zapoznali się z projektem budżetu.
Tak czy inaczej, w tej sytuacji radni Kaca i Pastuszka-Chrobotowicz kierowali się wyłącznie własnym interesem, a nie interesem mieszkańców Radomia. Jeśli jednak uważają, że towarzystwo Marka Szarego czy Dariusza Wójcika da im większe możliwości działania dla Radomia, to życzę im powodzenia i jestem przekonany, że wyborcy odpowiednio to ocenią już w przyszłym roku."