Na początek szef radomskiego PiS Wojciech Skurkiewicz skomentował dzisiejszą konferencją prasową Radosława Witkowskiego: - Przyjmujemy te słowa i działania, które ogłosił prezydent, z wielkim bólem i zażenowaniem, dlatego, że budżet na 2017 rok jest, a jeżeli nie został przyjęty budżet na przyszły rok, to nic nadzwyczajnego się nie dzieję, bo gmina w pierwszych miesiącach 2018 roku może funkcjonować w oparciu o tzw. prowizorium budżetowe.
- Radziłbym panu prezydentowi: niech Pan przestanie miauczeć, niech się Pan weźmie do roboty, teraz nie ma innego wyjścia, albo Pan zbuduje większość w Radzie, albo niech Pan poda się do dymisji - powiedział przewodniczący Rady Miejskiej w Radomiu.
Dariusz Wójcik dodał: - Pensje, tzw. trzynastki dla nauczycieli też nie są zagrożone, jak dziś mówił Pan prezydent, gdyż, jak już wspomniał poseł Skurkiewicz, może Pan korzystać z prowizorium budżetowego.
Na pytanie o radnych (Katarzyna Pastuszka-Chrobotowicz oraz Marcin Kaca), którzy zrezygnowali z członkostwa w PO; czy jeśli "zapukaliby do drzwi PiS-u", to zostaliby przyjęci, Dariusz Wójcik odpowiedział: - Gdy zapukają, to będziemy to rozważali, choć oceniam ich jako pracowitych i wartościowych radnych, ale my na siłę nie będziemy nikogo do klubu zapraszali.
Poinformował też, że w tym roku nie zwoła sesji Rady Miejskiej, o co apelował prezydent Witkowski. - Niech wszystkim ostygną głowy. Sesja będzie w przyszłym roku. Czas na współpracę z prezydentem już się skończył.
Politycy zaapelowali również do prezydenta Witkowskiego i jego kolegów z Platformy Obywatelskiej, aby zakończyli wewnętrzne gierki o przodownictwo w tej partii i działali dla dobra mieszkańców Radomia.
Prezydent Witkowski: Zagrożone 80 inwestycji i wypłaty dla pracowników [WIDEO]
Więcej na załączonym wyżej wideo.