Patrząc z jakimi rywalami przyjdzie się zmierzyć ROSIE, śmiało można stwierdzić, że będzie jak u mistrza gatunku Alfreda Hitchcocka - najpierw będzie trzęsienie ziemi, a potem emocje będą powoli rosły! Na „dzień dobry” przyjeżdża do Radomia Trefl Sopot.
To nieobliczalna drużyna, przeżywającego drugą młodość, ba - wyczyniającego koszykarskie cuda Filipa Dylewicza, który w ostatnią niedzielę zdobył 29 punktów (!), trafiając sześciokrotnie z dystansu, notując 100-procentową skuteczność za dwa punkty i z linii rzutów wolnych. To zespół nieobliczalnych: Brandona Browna, Nikoli Markovića, Piotra Śmigielskiego, Jakuba Karolaka, Artura Mielczarka, Marcina Stefańskiego, amerykańskiego wieżowca Steve’a Zacka, czy młodego-gniewnego Sebastiana Waldy (przed rokiem właśnie w hali MOSiR, zdobył w finale Mistrzostw Polski Kadetów 38 punktów, zdobywając jednocześnie tytuł z drużyną Trefla i MVP turnieju). Ten mecz już w niedzielę 5 listopada, początek o godz. 17.
Trzy dni później w Radomiu zaprezentuje się czołowa drużyna Europy, turecki Banvit Bandirma. Prowadzony przez świetnie znanego w Polsce trenera Saśo Filipovskiego, z reprezentantem naszego kraju - Damianem Kuligiem - w składzie zespół, to aktualny lider grupy C Basketball Champions League. Ciekawostką jest fakt, że Banvit dysponuje kadrą zawodników, których średnia wzrostu jest jedną z najwyższych na Starym Kontynencie i wynosi aż 202 cm. Wystarczy wspomnieć, że tylko: Turek Metehan Akyel, Słoweniec, Mistrz Europy Gasper Vidmar i kolejny Turek Ragip Atar, mierzą odpowiednio: 209, 210 i 211 cm. Ten mecz w środę 8 listopada, początek o godz. 18:30.
W Święto Niepodległości czeka nas telewizyjne starcie ze Stemetem Zielona Góra. Tego zespołu i tej konfrontacji nie trzeba bliżej nikomu rekomendować. Etatowy ostatnio mistrz Polski zaliczył mały falstart w Polskiej Lidze Koszykówki, ale znów gra na bardzo wysokim poziomie, a po pozyskaniu litewskiego strzelca Martynasa Geceviciusa, wydaje się silniejszy niż kiedykolwiek. Tyle, że w Radomiu nigdy nie miał łatwo i wszyscy liczymy na to, że i tym razem ze zwycięstwa będziemy cieszyć się wspólnie z teamem ROSY. Ten mecz w sobotę 11 listopada, początek o godz. 12:40.
Niejako na deser pozostaje starcie z wicemistrzem Francji - SIG Strasbourg. To chyba najbardziej nieobliczalny zespół Ligi Mistrzów posiadający naprawdę ciekawy, międzynarodowy skład. Są w nim: Bośniak, Chorwat, Gruzin, Amerykanin, Francuzi i... Polak David Logan. Ten mecz w środę 15 listopada, początek o godz. 18.30.
A teraz najlepsze! Kto kupi bilet wstępu na mecze z Treflem, Banvitem i Stelmetem, na mecz z SIG Strasbourg może wejść zupełnie za darmo. Wystarczy, że okaże w kasie hali MOSiR trzy bilety ze wspomnianych spotkań, a czwarty, właśnie na mecz z francuskim zespołem, również w kasie, otrzyma bezpłatnie!
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>