"Decyzja prezydenta Radosława Witkowskiego jest spowodowana utratą zaufania wobec komendanta. To efekt braku rzetelności i należytej staranności komendanta podczas wyjaśniania i przygotowywania raportu nt. wydarzeń, które miały miejsce 24 czerwca podczas manifestacji na ulicy Żeromskiego.
Prezydent oczekiwał od komendanta szczegółowych informacji dotyczących pracy patroli straży miejskiej w tym czasie. Przedstawione wyjaśnienia prezydent ocenił jako nierzetelne. Zawierały one m.in. informacje nie mające pokrycia w rzeczywistości. Okoliczności wydarzeń z 24 czerwca były przedstawione w sposób niewyczerpujący i niepozwalający na dokonanie właściwej oceny pracy strażników miejskich w tym dniu. Wyjaśnienia komendanta nie odnosiły się m.in. do kwestii sposobu sprawowania nadzoru nad pracą strażników.
- Błędy można popełniać, ale trzeba wyciągać z nich wnioski. Tu wyraźnie zabrakło chęci rzetelnego wyjaśnienia sprawy. To spowodowało utratę zaufania - mówi prezydent Radosław Witkowski."
Przypomnijmy, że wczoraj odwołany został komendant miejski Państwowej Straży Pożarnej w Radomiu - brygadier Paweł Frysztak. Więcej tutaj.
Aktualizacja, 11:40
Paweł Górak zapowiedział, że odwoła się do sądu pracy. Całą sprawą jest też zdziwiony sekretarz miasta Rafał Czajkowski, który nadzoruje m.in. Straż Miejską. - Żeby zwolnić człowieka z pracy, trzeba mieć konkretne argumenty i powody. Nie wolno tego robić, tylko dlatego, że ma się jakiś odmienny stan emocjonalny - powiedział Rafał Czajkowski.
- Jeśli mój podwładny, pan sekretarz, tak radykalnie nie zgadza się z ocenami i decyzjami swojego przełożonego, czyli prezydenta, to istnieją sposoby na to, aby takie napięcia usuwać. Jakie to sposoby, to pan sekretarz jako wybitny specjalista od prawa pracy powinien wiedzieć - odpowiada prezydent Witkowski.
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>