Sobota 27 kwietnia
Teofila, Zyty, Żywisława
RADOM aktualna pogoda

Miasteczko cyrkowe w Fosie Pełnej Kultury [ZDJĘCIA]

mag 2017-07-22 19:10:00

Kolejny weekend w Fosie Pełnej Kultury, kolejne atrakcje. Dzisiaj Amfiteatr odwiedziły dziewczyny z grupy cyrkowej Carnival oraz pani Kasia Gromska, pracownik schroniska dla zwierząt.

Foto: Magdalena Życka

- W ramach wydarzeń kulturalnych organizowanych przez Amfiteatr zorganizowaliśmy miasteczko cyrkowe. Uczymy dzieci i dorosłych żonglować, chodzić na szczudłach, wspinania się na chuście. Krótko mówiąc - cyrkowe atrakcje dla każdego - powiedziała Justyna Kozulska-Biesiada z grupy Carnival.

Grupa cyrkowa Carnival istnieje od 2011 roku. Zajmuje się cyrkiem współczesnym, czyli takim, w którym nie występują zwierzęta. Jednak zwierzęta w Fosie Pełnej Kultury się pojawiły. Ale nie takie, które znają magiczne sztuczki, tylko takie które potrzebują pomocy.

Amfiteatr odwiedziła, razem z małym Maksem, Katarzyna Gromska, która pracuje w Schronisku dla bezdomnych zwierząt w Radomiu, jest wolontariuszką i cudowną osobą, która uratowała już od bezdomności i nierzadko śmierci tysiące zwierząt. - Pomagam zwierzętom od 15 lat. Ciężko powiedzieć ile zwierząt udało mi się uratować, ale było ich około 6 tysięcy. Pomagam organizować adopcje, ale też sama je przygarniam - mówiła Katarzyna Gromska.

Pani Kasia prowadzi także fanpage na facebooku: Kasia Gromska "Jestem głosem tych, którzy nie poproszą sami o pomoc". - Na mojej drodze życiowej los stawia wiele psich nieszczęść. Praca w schronisku to jedno, a to co dzieje się jak wyjdę za bramę schroniska to drugie. Pomagam jak umiem - nie jestem sama, mam osoby wokół siebie, na których mogę polegać. Los na moją drogę życiową ciągle podrzuca to jakieś biedne i niechciane, załamane psie dusze, którym należy się pomoc. Nie przejdę obok. Takie, którym nie należy się miejsce w schronisku ratuję sama, na swój koszt. Pomagają mi czasem znajomi - jak mogą - opowiadała.

Pani Katarzyna apeluje: jeśli ktoś chce pomóc mi i tym co same o pomoc nie poproszą możecie podarować mi karmę dla psów, którą potem wydam na ulicę lub dam do domów tymczasowych gdzie ludzie przechowują moje znalezione psy albo wspomóc finansowo zwierzaki, które mam pod swoją prywatną opieką, za których leczenie muszę płacić z własnych pieniędzy.

Na dzieciach spotkanie z panią Kasią i małym psem Maksem zrobiło duże wrażenie. - Bawię się bardzo dobrze. Najbardziej podoba mi się wywiad z panią, która ratuje zwierzęta. Sama mam 3 psy, w tym jednego z adopcji. W przyszłości chciałabym zostać wolontariuszem w schronisku - powiedziała Ola Gradowska.

Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>

Komentarze naszych czytelników

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu

Dodaj komentarz

Nie przegap

RADOM aktualna pogoda

Nasza strona wykorzystuje pliki cookies.

Strona używa cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług oraz prowadzenia statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia.

Akceptuję, nie pokazuj więcej
Polityka prywatności Ochrona danych osobowych