Prezydent Witkowski: Parlamentarzyści PiS zawiedli na całej linii
- Z informacji, jakie uzyskaliśmy z MON wynika, że wina leży tu po stronie pana prezydenta Witkowskiego, który nie wywiązał się ze wcześniejszych ustaleń z ministerstwem. Prezydent Radomia mówi po prostu nieprawdę, informując o tym, że nadzwyczajna sesja została zwołana na życzenie MON. Radosław Witkowski podczas spotkań w Warszawie zadeklarował, że zwoła nadzwyczajną sesję, na której radni mieli przyjąć do realizacji ustalenia, jakie zapadły pomiędzy MON-em a panem prezydentem, więc Radosław Witkowski - mówiąc delikatnie - mija się z prawdą - rozpoczął poseł Marek Suski.
Wiceminister MON - Bartłomiej Grabski z kolei stwierdził: - Dotychczasowa współpraca z Urzędem Miasta pozostawia wiele do życzenia. Sesja miasta, naszym zdaniem, była taką sesją techniczną, która miała na celu uzgodnienie partycypowania ze strony UM w organizacji tych pokazów lotniczych. MON jest zainteresowane tym, żeby pokazy lotnicze w tym roku odbyły się w Radomiu, żeby były połączone z pokazami sprzętu wojskowego i tutaj chcę jasno zadeklarować, że MON jest jak najbardziej za tym, żeby społeczeństwo Radomia miało możliwość zobaczenia tego rodzaju pokazów.
- To z inicjatywy pana prezydenta te pokazy - tak jak on postulował - miały być jednodniowe. Wojsko chciało pokazy - tak jak to zawsze bywa - dwudniowe. Za bardzo nie rozumiemy o co w tym wszystkich chodzi, bo Radosław Witkowski jedno mówi do mediów, a co innego mówi podczas rozmów - dodał poseł Suski.
Politycy mówili, że byli mocno zdziwieni przebiegiem nadzwyczajnej sesji, bowiem - według nich - prezydent Witkowski miał na niej tylko uzyskać od Rady Miasta fundusze na organizację pokazów, co wcześniej ustalił z ministerstwem.
- Rzeczywiście, podczas spotkań w Warszawie, to prezydent Radomia zaproponował skrócenie tegorocznych pokazów o jeden dzień. Podczas rozmów ustaliśmy sporo technicznych kwestii, związanych m.in. z partycypacją w kosztach po jednej stronie wojska, a po drugiej Gminy Miasta Radomia, czy spółek, które mogą być zaangażowane w organizację tegorocznych pokazów, m.in. MPK, czy Radkomu. Temat związany z finansowaniem, my po swojej stronie (MON-u - przyp. red.) mamy uregulowany, natomiast jest kwestia związana z przesunięciami budżetowymi w gminie i to należy do prezydenta Radomia. Po rozmowach z włodarzem miasta i wspólnych ustaleniach, oczekiwaliśmy, że stanie się to na nadzwyczajnej sesji, którą zwołał pan prezydent Witkowski. Mieliśmy nadzieję, że ten temat zostanie załatwiony, ale niestety, przy naszym wielkim zdziwieniu, stało się zupełnie inaczej - poinformował Piotr Szczepański, dyrektor Departamentu Prawnego MON.
Wojciech Skurkiewicz powiedział zaś, że "pan prezydent coś innego mówił na spotkaniu w Warszawie, a zupełnie coś innego na nadzwyczajnej sesji". - Strona wojskowa nie oczekiwała żadnej sesji, oczekiwała tylko tego, że Rada Miejska przesunie odpowiednie środki na realizację ustaleń prezydenta Witkowskiego z MON-em ws. pokazów lotniczych - mówił poseł.
- Obecność wojska, czy ministerstwa na sesji do niczego nie była potrzebna. Radni PO zamiast zająć się tą sprawą, tym co ustalił prezydent Witkowski, obrażali ministra Macierewicza. Te osoby powinny teraz wyjść i przeprosić, a później wsiąść w samochód z naszymi parlamentarzystami i ustalić szczegóły realizacji pokazów lotniczych, które odbędą się w tym roku. To będzie dobry początek do rozmów nad pokazami w przyszłym roku - powiedział przewodniczący Rady Miejskiej Dariusz Wójcik, dodając: - MON jest tak silnym partnerem, że nie ma interesów w tym, żeby toczyć walkę polityczną z prezydentem Radomia, to nie ta liga. To prezydent rozpoczął wojnę z MON, a ten kto ją rozpoczął, powinien ją zakończyć i przeprosić.
Na konferencji pojawił się również Krzysztof Żabicki, generał brygady Wojska Polskiego, odpowiedzialny za organizację Air Show. - Do ubiegłego tygodnia współpraca z miastem przebiegała wzorowo i nie było żadnych uwag. Ciągle jednak była presja dot. rozmachu Air Show, a nigdzie w dokumentacji nie było napisane, co to jest Air Show, jaki to jest rozmach - stwierdził generał.
- Siły zbrojne bardzo zabiegały o to, aby jak najwięcej ekip przybyły do Radomia. Takie były też oczekiwania miasta. Jednak topowych zespołów w Europie jest około 10-12, wysłaliśmy im zaproszenia, ale imprez lotniczych jest rocznie około 300 i każdy chce ich mieć u siebie, to nie takie proste. Na obecną chwilę mamy zadeklarowane 8 państw, które czekają, żeby tutaj przylecieć i zademonstrować swoje umiejętności - dodał Krzysztof Żabicki.
Według generała, problemy stworzyły się, gdy poinformowano władze miasta o innej formie finansowania imprezy. - Pan prezydent na spotkaniu powiedział, że skoro jest ograniczona liczba gości, którzy potwierdzili udział oraz mamy inną formę finansowania, to proponuje, aby zmienić formułę Air Show i z tej nazwy usunąć słowo "air", po to, żeby nie było czegoś takiego, że zmniejszamy rangę tego rozmachu - mówił.
- Impreza w 2015 roku to było apogeum, to była najlepsza impreza w Europie. Nie powtórzymy jednak tego, bo nie jest możliwe, żeby ciągle te samy zespoły przylatywały do Polski, bo inni też na nich czekają. Doszliśmy więc z prezydentem do porozumienia, że zmienimy nazwę i formę finansowania. Radosław Witkowski zaproponował ponadto, aby pokazy były jednodniowe, bo to zminimalizuje koszty, więc na to przystaliśmy. Na sesji nadzwyczajnej, z której czuliśmy się zwolnieni, bo wszystko wcześniej z prezydentem ustaliliśmy, miało dość tylko do zmian w Uchwale Budżetowej - powiedział generał Żabicki.
Na zakończenie generał brygady Wojska Polskiego dodał: - Zgoda buduje, niezgoda rujnuje. Mamy już bardzo wiele rzeczy przygotowanych. Jeśli weźmiemy się za robotę, to w ciągu tych kilkudziesięciu dni jesteśmy w stanie przygotować naprawdę fajny program pokazów lotniczych.
Air Show 2017 w Radomiu się nie odbędzie! Wojsko zorganizuje pokazy lotnicze pod inną nazwą
Mamy wstępny program tegorocznych pokazów lotniczych w Radomiu
Prezydent Witkowski: Miasto jest gotowe do współpracy z wojskiem
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>