- Przetarg na budowę miejskiego odcinka trasy N-S miał ruszyć w trzecim kwartale 2016 roku, a oddanie drogi do użytku miało nastąpić w 2017 roku. W marcu tego roku natomiast prezydent Witkowski mówił, że w okolicach maja miasto będzie gotowe na ogłoszenie przetargu, a ciągle tak się nie stało - powiedziała na wstępie Kinga Bogusz z zespołu medialnego radomskiego PiS.
Następnie młoda działaczka PiS dodała, że z koncepcji budowy trasy, którą przedstawiły władze miasta, wynika, iż w dużej mierze odcinek śródmiejski ma przebiegać przez tereny należące do kolei. - Niestety, spółki PKP PLK i PKP S.A. nic nie wiedzą o planowanej inwestycji. Ponadto w 2019 roku Wodociągi Miejskie planują wymianę sieci wzdłuż ul. 25 Czerwca. Jeżeli do tego czasu pan prezydent nie zrealizuje miejskiego odcinka trasy N-S, nasze miasto może spotkać komunikacyjny armagedon - stwierdziła.
- Mamy koniec maja, natomiast w BIP-ie MZDiK brak jest ogłoszenia przetargu na budowę tego odcinka trasy N-S. Pytanie więc, który koniec maja miał na myśli pan prezydent Witkowski, mówiąc o ogłoszeniu przetargu na tę inwestycję? - pytał Karol Gutkowicz.
Na zakończenie Marcin Walasik stwierdził: - Obawiamy się, że miasto w dalszym ciągu nie ma stosownych porozumień dot. przejęcia terenów kolejowych, które są niezbędne pod realizację planowanej inwestycji, dlatego chcielibyśmy panu prezydentowi zadać kilka pytań.
Te pytania prezentujemy na zdjęciu poniżej.
Wiceprezydent Frysztak: Cieszę się, że młodzi działacze PiS-u potwierdzają potrzebę budowy trasy N-S
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>