MSWiA przyznało, że pomysł utworzenia nowych województw wciąż pozostaje aktualny. Jego realizacja może nastąpić jednak nie wcześniej niż w roku 2019, czyli po wyborach samorządowych i parlamentarnych. Chodzi o powstanie województw: warszawskiego, częstochowskiego i środkowopomorskiego.
Pomysł nie jest nowy. Sporo o nim mówiono zaraz po ostatnich wyborach parlamentarnych, ale później, w dobie narastającej dyskusji wokół ograniczenia kadencyjności, czy metropolii warszawskiej, ten wątek zniknął z debaty publicznej. Teraz - jak twierdzi Dziennik Gazeta Prawna - znowu może do niej powrócić. Powołując się na informacje z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji donosi ona, że rozważana jest korekta granic województw, aczkolwiek mogłaby ona nastąpić dopiero w roku 2019, czyli już po wyborach samorządowych i parlamentarnych.
Resort jednak zastrzega, że warunkiem koniecznym do podjęcia takich działań musiałaby być akceptacja społeczna i dobry wynik wyborczy w roku 2019, dający - jak to określono - mandat do kontynuowania zmian. W cytowanej przez DGP odpowiedzi resortu jest mowa o szerokich konsultacjach społecznych, których przeprowadzenie poprzedziłoby ewentualne zmiany granic województw i których rola miałaby być absolutnie kluczowa.
Jeśli konsultacje społeczne dałyby PiS-owi „zielone światło” do zmian, to na mapie Polski pojawić mogłyby się trzy nowe województwa: warszawskie, częstochowskie i środkowopomorskie. W przypadku tego pierwszego miałoby to być zwieńczenie statystycznego podziału Mazowsza, do którego ma dojść w roku 2018 (dzięki temu Mazowsze nadal będzie mogło korzystać z unijnego wsparcia w ramach polityki spójności - bez tego byłoby na taką pomoc statystycznie za bogate).
O ile jednak dla idei statystycznego podziału Mazowsza wśród samorządowców jest pełna zgoda, to mniej oczywista jest sprawa administracyjnego podziału regionu. W ubiegłym roku zdecydowanie przeciwko takiemu rozwiązaniu protestował zarówno marszałek Mazowsza Adam Struzik, jak też prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz oraz politycy Polskiego Stronnictwa Ludowego.
- Pomysły podziału najbardziej prężnie rozwijającego się w chwili obecnej regionu nie tylko w Polsce, ale i w Unii Europejskiej prowadzą do totalnej destrukcji. Zagraża to wykorzystaniu bieżących środków finansowych. Fundusze strukturalne zostały podzielone, wynegocjowane i w ramach umowy partnerstwa realizowane do roku 2020. Obietnice, że na pozostałą część Mazowsza, po wyłączeniu Warszawy, spłynie jakiś deszcz środków, są nieuprawnione - ostrzegał Struzik.
W ubiegłym roku radni Płocka przegłosowali stanowisko o zachowaniu integralności województwa mazowieckiego wraz z apelem do rządu o zaprzestanie działań, zmierzających do podziału Mazowsza. Radomscy radni, w reakcji na to stanowisko, wypowiadali się za powstaniem województwa mazowieckiego bez Warszawy, ze stolicą w Radomiu. Ich wypowiedzi TUTAJ. Należy się spodziewać, że teraz podobna dyskusja powróci.
Na poparcie dla swego pomysłu PiS może liczyć w Częstochowie. Pod koniec kwietnia tamtejsza rada miasta, głosami trzech klubów (Platformy Obywatelskiej, Mieszkańców Częstochowy i SLD), przyjęła stanowisko wzywające rząd do jednoznacznej deklaracji w sprawie utworzenia województwa częstochowskiego w obecnej kadencji parlamentarnej i „niepozbawianie szans rozwoju naszym mieszkańcom w wojewódzkiej Częstochowie”.
Po wydzieleniu z Mazowsza nowego województwa, to ''Radom powinien być głównym rozdającym''
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>