Rzeczona stacja umiejscowiona jest przed pawilonem usługowo-handlowym na Osiedlu Akademickim, tuż przy ruchliwym przystanku autobusowym. Przygotowano na niej stanowiska na 14 rowerów.
- Panie, a co to? - zapytał jeden starszy rowerzysta przechodnia przyglądającego się terminalowi stacji.
- Jak to co? Rowery - usłyszał oczywistą odpowiedź.
- Taaaaa, to widzę. Panie, ja się pytam co te rowery tu robią? - dopytywał.
- To wypożyczalnia jest. Miasto zrobiło - odparł drugi rozmówca.
- Aaaa... - ciekawski się chwilę zastanowił i niemal wykrzyknął: - Panie, przecież to zaraz rozkradną!
- Rozkradną, nie rozkradną, ale na pewno zniszczą. Po co to takie rzeczy robić, pieniądze w błoto. Lepiej emerytury by podnieśli - skomentował przechodzień, machnął ręką i poszedł w swoją stronę.
Starszy rowerzysta chwilę poprzyglądał się terminalowi, po czym zakręcił pedałami i zniknął za rogiem.
Nasz komentarz do powyższego dialogu może być tylko jeden: Rower Miejski w Radomiu to bardzo dobry pomysł, jest ekologiczny, i komunikacyjny i praktycznie darmowy dla zwykłego użytkownika (startowa opłata 10 zł w zasadzie, by jeździć po całym mieście korzystając z darmowych 20 minut). Jeśli system będzie działał sprawnie, szybko zyska popularność i niedowiarki - jak z naszego dialogu - się do niego przekonają.
Przypomnijmy, że wszelkie koszty związane z kradzieżami i uszkodzeniami pokrywa nie miasto, lecz operator systemu - prywatna firma. Miasto też nie wypłaca emerytur, co jak widać nie dla wszystkich jest oczywiste :)
Więcej o rowerze miejskim, cenach, czy warunkach korzystania - TUTAJ.
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>