- 23 stycznia prezydent Radomia prosił o spokój, dialog oraz współpracę do 1 lutego, kiedy ma się odbyć kolejne posiedzenie zespołu konsultacyjnego. Co tymczasem robi radomski PiS? Oczywiście, nie poczekał do tego czasu, żeby merytorycznie usiąść i w spokoju podyskutować o proponowanych zmianach, tylko zwołuje na dzień przed tym spotkaniem nadzwyczajną sesję - zaznaczyła na wstępie radna Marta Michalska-Wilk.

Następnie radna PO podkreśliła, że "dla Nas i prezydenta Witkowskiego najważniejszy jest interes radomskich uczniów, a nie interes polityczny przewodniczącego Wójcika, czy radnego Szarego". - Dlaczego radni PiS-u nie mogli poczekać jednego dnia na posiedzenie zespołu? A no dlatego, że wykorzystując i podburzając przede wszystkim nauczycieli oraz rodziców - grając na ich emocjach - szukają okazji, aby zrobić awanturę polityczną, którą chcą zrobić w obecności dziennikarzy i kamer - powiedziała radna Michalska-Wilk.

- Tymi metodami PiS chce przykryć rzecz najważniejszą, a mianowicie to, że ta rządowa reforma, zła reforma, reforma napisana na kolanie i wprowadzona za szybko, pociągnie za sobą ofiary - mówiła Marta Michalska-Wilk, dodając: - Naszym zadaniem i zadaniem prezydenta Witkowskiego, jest to, aby zminimalizować negatywne skutki tej reformy, a politycy PiS niestety chcą wykorzystać ją do swoich politycznych celów.

Magdalena Lasota przypomniała z kolei, że "nieprawdą jest to, że w Radomiu likwidowane są licea, gdyż tak się nie dzieję". - W tych placówkach tak naprawdę nie było już naborów, jednak mają one szansę, jeśli przedstawią alternatywne działania, które sprawią, że będą chętni do tych szkół - wyjaśniła radna. Więcej o tej sprawie pisaliśmy tutaj.

- Natomiast zwołanie sesji na dzień przed zebraniem zespołu konsultacyjnego, jest po prostu mąceniem w środowisku, zarówno rodziców, jak i grona pedagogicznego. Mało tego, przewodniczący Wójcik rozesłał do dyrektorów szkół zaproszenie na tę sesję nadzwyczajną, po to, żeby były na niej spięcia, manifestację i krótko mówiąc - awantura - dodała radna Lasota.

Wioletta Kotkowska odniosła się natomiast do niektórych wypowiedzi polityków PiS z ostatnich dni. - Pan Marek Szary twierdzi m.in., że wszystko co mówi Radosław Witkowski jest kłamstwem i nieprawdą. Jest to żenująca wypowiedź i wzywamy polityków Prawa i Sprawiedliwości do wyrażania się w sposób kulturalny i nieobrażania radnych PO oraz naszego prezydenta. Ponadto radny Szary stwierdził, że zespół konsultacyjny nie ma nic do powiedzenia, a tak naprawdę nic do powiedzenia to nie ma właśnie pan Szary, który był na zebraniu tylko raz, wywołał awanturę, na którą odpowiedzieli rodzice i przedstawiciele UM, nie miał już on więcej pytań, a teraz wyraża takie opinie - powiedziała radna Platformy Obywatelskiej.

- Dariusz Wójcik mówił zaś w jednym z wywiadów, że będąc w opozycji, pozwala mu to szerzej spojrzeć na sprawy związane z naszym miastem. Gratuluję więc panie radny, rozumiem, że wcześniej - przez kilka lat - patrzył pan bardzo wąskim politycznym spojrzeniem i tylko wykonywał rozkazy swoich przełożonych - dodała radna Kotkowska.

Wiesław Wędzonka zaznaczył z kolei, że awantury, które najprawdopodobniej będą we wtorek, są nikomu niepotrzebne. - Myślę, że znajdziemy kompromis, że uda się nam rozwiązać problemy. Szkoda tylko, że dla awantury politycznej PiS robi w sposób wymuszony sesję nadzwyczajną - stwierdził wiceprzewodniczący Rady Miejskiej.

- Najwyraźniej politykom PiS-u zależy na tym, aby na sesji była awantura i krzyki. A przecież nikomu to nie jest potrzebne. Dlatego apelujemy do radnych Prawa i Sprawiedliwości, wycofajcie się z tej sesji, poczekajcie te dwa dni i wtedy będziemy mogli mówić o merytorycznych podstawach, a nie o tym co się wam wydaje - mówił radny Wędzonka.

Na zakończenie radni PO odpowiedzieli na zarzuty Marka Szarego, o których więcej piszemy tutaj. - Nie jest prawdą, że ten zespół konsultacyjny nie jest decyzyjny, bowiem, to co on ustali, zostanie przedstawione jako propozycja miasta. Każda komisja, która jest powoływana przez prezydenta, jest ciałem doradczym. Ostateczną decyzję - wiadomo - podejmie prezydent, ale jestem pewien, że nie będzie on zmieniał decyzji oraz tego co ustali zespół konsultacyjny, bo po to został on powołany, aby znaleźć satysfakcjonujące wszystkich rozwiązania - dodał wiceprzewodniczący Wędzonka, mówiąc jeszcze, że "intencje polityków PiS nie są czyste".

- Nie wycofamy wniosku o zwołanie sesji nadzwyczajnej. Ona jest tak naprawdę zwoływana na wniosek szkół i nie możemy ich zdania - jako radni - lekceważyć. Prezydent miał dość czasu, by zapytać szkoły o zdanie, ale tego nie zrobił, więc taka sesja jest potrzeba, by się jej przedstawiciele i radni wypowiedzieli - odpowiedział na apel radnych PO przewodniczący klubu radnych PiS, Marek Szary.

Radny Szary nie widzi też potrzeby zmiany daty sesji nadzwyczajnej, tak by się odbyła po 1 lutego, kiedy zespół konsultacyjny ma przedstawić propozycję nowej sieci szkół w Radomiu. - Do wtorku 31 stycznia do godz. 15:30, kiedy się odbędzie sesja - jest dużo czasu. Pan prezydent już powinien wtedy znać opracowanie propozycji złożonych przez szkoły, które mają trafić pod obrady zespołu konsultacyjnego - dodał polityk PiS-u.

Będzie nadzwyczajna sesja Rady Miejskiej w sprawie reformy oświaty. Na wniosek PiS

Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>