Czwartek 28 marca
Anieli, Renaty, Kastora
RADOM aktualna pogoda

Karetka pogotowia nie mogła wyjechać przez radomski deptak? ''Nie było potrzeby opuszczania słupków''

Damian Markowski 2017-01-03 16:17:00

Wczoraj nasz Czytelnik był świadkiem zdarzenia w centrum Radomia, gdy "karetka pogotowia ratunkowego nie mogła wyjechać na sygnale przez ul. Żeromskiego, gdyż nie otworzyła się tam blokada". Tę sytuację skomentował sekretarz miasta. - Karetka nawet na moment nie podjechała do słupka blokującego możliwość wjazdu na plac - poinformował Rafał Czajkowski.

- 2 stycznia ok. godz. 17:05 byłem świadkiem zdarzenia na ul. Żeromskiego pod tunelem świetlnym, spod którego nie mogła wyjechać karetka na sygnale, gdyż nowa blokada nie otworzyła się - karetka wycofała się w stronę ul. Moniuszki i wyjechała - napisał nam dziś p. Arkadiusz Głaz.

Następnie nasz Czytelnik poprosił o interwencję dziennikarską w tej sprawie, ponieważ "nowy system działa od miesiąca, a raczej nie działa". - Miał być sterowany na pilota z dyżurki straży miejskiej, ktoś to miał otwierać - widząc potrzebę za pomocą monitoringu - dodaje p. Arkadiusz.

- Pytam więc, czy system działa prawidłowo, skoro zablokowano wyjazd karetce, czy mieszkańcy i użytkownicy tej części miasta są bezpieczni? Kto za to odpowiada: za otwieranie i poprawne działanie systemu? Czy wszystkie wozy służb miejskich mają piloty, a jeśli nie - to dlaczego nie mają? Czy na stacji monitoringu jest zbyt mało pracowników do obsłużenia wszystkich kamer i dlatego nie w porę nie wypuszczono karetki ze strefy, a jeśli tak - czy nie trzeba utworzyć dodatkowych etatów, bo system monitoringu się powiększa? - zapytał nasz Czytelnik i podsumował: - W przypadku ponownego zablokowania przejazdu, należy jak najszybciej zdemontować to wadliwe urządzenie i zastanowić się nad innym systemem sterowania, np. zbliżeniowym.

Na list p. Arkadiusza Głaza odpowiedział już sekretarz miasta, Rafał Czajkowski. Pełną odpowiedź prezentujemy poniżej:

"Zacznijmy od faktów, które ustaliliśmy na podstawie obrazu z monitoringu i zapisu rozmów dyżurnego straży miejskiej.

Karetka z Zakrzewa zatrzymała się na ulicy Żeromskiego w połowie odcinka między ulicami Moniuszki, a placem przez UM. Udzielanie pomocy pacjentowi trwało około 16 minut. Po zakończeniu tych czynności, karetka używając świateł ostrzegawczych wycofała do ulicy Moniuszki. Nawet na moment nie podjechała do słupka blokującego możliwość wjazdu na plac. Także w żaden inny sposób ekipa karetki nie zgłaszała potrzeby jego opuszczenia. Kiedy ekipa karetki zadzwoniła do straży miejskiej, uzyskała odpowiedź, że słupek zostanie opuszczony. Wtedy dyżurny usłyszał, że nie jest to już potrzebne, bo karetka jest już na ulicy Narutowicza.

Osobną sprawą jest ocena sposobu działania systemu. W naszej opinii rozwiązanie polegające na tym, że obsługuje go strażnik z dyżurki w Urzędzie Miejskim, nie jest doskonały. Uważam, że służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo, powinny dysponować większą liczbą pilotów umożliwiających natychmiastowe opuszczanie słupków. Nie wiem dlaczego do tej pory nie wystąpiły one w tej sprawie do MZDiK. Być może dlatego, że mają stałą łączność ze Strażą Miejską.

Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji musi się zastanowić, jak usprawnić działanie systemu. Jeżeli nie będzie to system czytający numery rejestracyjne samochodów, to być może zostaną zamówione dodatkowe piloty."


Wjazd na radomski deptak ograniczony

Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>

Komentarze naszych czytelników

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu

Dodaj komentarz

Nie przegap

RADOM aktualna pogoda

Nasza strona wykorzystuje pliki cookies.

Strona używa cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług oraz prowadzenia statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia.

Akceptuję, nie pokazuj więcej
Polityka prywatności Ochrona danych osobowych