- Pod zawiadomieniem podpisało się 10 radnych, bo tylu dzisiaj było dostępnych, ale wszyscy, bez względu na przynależność polityczną, są tego samego zdania: - Nie można bezkarnie szkalować naszego miasta i jego mieszkańców – stwierdził przewodniczący Wójcik. Jak dodał, złożenie zawiadomienia w prokuraturze popiera też prezydent Radosław Witkowski. – To nie jest absolutnie sprawa polityczna. Działamy tu ponad podziałami, bo trzeba walczyć ze złymi stereotypami o naszym mieście. Radom jest pięknym miastem, mieszkają tu ludzie, którzy są z tego dumni – powiedział przewodniczący Rady Miejskiej.
Rafał Betlejewski opublikował w swoim portalu artykuł, a następnie wyemitował w telewizji TTV program, w którym przeprowadził „eksperyment” - fałszywą rekrutację, która miała pokazać jak daleko są gotowi posunąć się bezrobotni, by dostać pracę. Zatrudnieni przez redaktora aktorzy - upokarzali ludzi, namawiali ich do popełniania przestępstw, np. przemytu.
„Program i artykuł stawia w złym świetle miasto Radom i Radomian, utożsamiając nasze miasto z zagłębiem smutku i beznadziei. Autor pisze: Byłem w Radomiu. Polskim zagłębiu smutku. W opustoszałej hurtowni po niewiadomo-czym zorganizowałem społeczny eksperyment, który filmowały kamery” – czytamy w zawiadomieniu do prokuratury.
- To powtarzanie złych stereotypów o naszym mieście. Taki „eksperyment” można było przeprowadzić gdziekolwiek indziej i efekt byłby taki sam – mówi Dariusz Wójcik.
W zawiadomieniu radni podnoszą, że eksperyment rządzi się innym prawem. „Pierwszą zasadą jest informacja, że bierze się udział w eksperymencie. Informacja podana przed, a nie po czasie [...] Eksperyment jest niedopuszczalny bez zgody uczestnika.” – napisane jest w zawiadomieniu.
Zdaniem radnych treść artykułu i programu w TTV wyczerpuje też znamiona przestępstw wskazanych w kodeksie karnym: sprawstwo, podżeganie i pełnomocnictwo oraz znęcanie się, wykorzystanie bezradności i nadużycie zależności. „W oparciu o powyższe żądamy ścigania i ukarania Rafała Betlejewskiego za powyższe czyny wyczerpujące znamiona przestępstw ściganych z urzędu” – czytamy dalej w zawiadomieniu do prokuratury.
Rafał Betlejewski broni się, że w przypadku "eksperymentu radomskiego" był performerem, a nie dziennikarzem. Tymczasem z jego redakcji, w geście protestu odchodzą kolejny dziennikarze. Jak do tego podejdzie prokuratura, a później ewentualnie sąd?
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>