Mowa o zasadzeniu krzewów, róż i drzewek wzdłuż ulic Sempołowskiej, Daszyńskiego i Rapackiego. Niestety część z nich uschła, a to co pozostało - zarosło chwastem. Jak informuję czytelnik, nikt się tym faktem nie zmartwił.
- W tej sytuacji nasuwa się pytanie, czy warto oddać głos na projekty w budżecie obywatelskim i czy nie szkoda pieniędzy na ich realizację, skoro potem nikt już o to co zostało zrobione nie raczy zadbać. Poza tym, osobiście zadaję sobie pytanie, czy następnym razem powinienem zaprzątać sobie głowę głosowaniem w budżecie obywatelskim, tylko po to aby sprawić miastu kłopot i zmarnować pieniądze mieszkańców - mówi czytelnik, pan Andrzej Nowak.
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>