Początek spotkania był bardzo wyrównany, ale częściej podczas rzutów mylili się gracze Rosy. W zespole z Koszalina aktywny był A.J. Walton, który wyprowadził AZS na prowadzenie 9:3. Pod koniec kwarty dobrze prezentował się Michał Sokołowski, ale to nie wystarczyło i Akademicy wygrali pierwszą ćwiartkę (18:14).
Drugą kwartę lepiej rozpoczęła Rosa, w oczy rzucała się przede wszystkim lepsza gra pod koszem, a Torey Thomas rzutem osobistym doprowadził do wyrównania. Ten sam zawodnik wyprowadził drużynę z Radomia na prowadzenie, które odebrał w samej końcówce Patrik Auda zapewniając zespołowi z Koszalina zwycięstwo w pierwszej połowie 35:33.
Początek trzeciej części spotkania należał do AZS-u Koszalin, ale z czasem do głosu zaczęli dochodzić radomianie, którym sygnał do ataku dał wsadem Kim Adams. Później rzutami za trzy dołączyli do niego C.J. Harris i Torey Thomas, ale to nie wystarczyło i na tablicy świetlnej widniał wynik 50:59.
Ostatnią odsłonę meczu świetnie rozpoczął Torey Thomas - zdobywając pięć punktów zniwelował stratę do rywali. Potem niestety było już tylko gorzej, a Akademicy brutalnie wykorzystywali błędy koszykarzy Rosy. Ich grę odmieniło pojawienie się na parkiecie C.J. Harrisa, który dwa razy pod rząd trafił za trzy punkty. Zawodnicy AZS-u Koszalin grali jednak mądrze i systematycznie powiększali swoją przewagę. Mecz zakończył się wynikiem 63:75.
Rosa Radom - AZS Koszalin 63:75 (14:18, 19:17, 17:24, 13:16)
Rosa: Torey Thomas 20, C.J. Harris 16, Michał Sokołowski 7, Kim Adams 6, Robert Witka 5, Daniel Szymkiewicz 5, Igor Zajcew 2, Seid Hajrić 2, Damian Jeszke 0, Łukasz Bonarek 0.
AZS Koszalin: A.J Walton 18, Patrik Auda 17, Artur Mielczarek 15, Devon Austin 10, Igor Wadowski 7, Szymon Łukasiak 4, Piotr Dąbrowski 2, Ra'Shad James 2, Mikołaj Witliński 0, Ty Walker 0.
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>