Jak powiedział podczas dzisiejszej konferencji prasowej poseł Marek Suski, Polska jest krajem niezamożnym, ale mimo tego rząd zobowiązał się do tego, by przyjąć kilka tysięcy imigrantów. Razem z Adamem Bielanem, kandydatem na senatora, powołali się na doniesienia „Rzeczpospolitej”, które mówią o tym, że finansowanie pobytu tych osób z budżetu UE ma być krótkotrwałe i ograniczy się do „pokrycia procedur przyjęcia, wyselekcjonowania, transportu i kosztów utrzymania do czasu otrzymania decyzji o statusie uchodźcy”. Dalsze finansowanie ma spaść na barki samorządów. – Ma to być 6 do 10 tys. euro na osobę z UE. Później to na państwa spadnie koszt ich utrzymania oraz zapewnienie im miejsc pracy, bo też takie ustalenia padły. Przy takim bezrobociu w Radomiu, to rozumiem, że montownia Airbus zapewni 200 miejsc pracy, ale uchodźcom, a radomianie dalej będą biedę klepać – mówił Suski.

Poseł dodał, że w oparciu o „niektóre doniesienia” wnioskuje, że większość uchodźców, jaka ma zostać ulokowana w województwie mazowieckim, trafi do Radomia, jako drugiego największego po stolicy ośrodka w regionie, ponieważ „Warszawa jest niechętna”. – Radosław Witkowski, jest można powiedzieć, prawą ręka Ewy Kopacz, więc pewnie jako jej wierny żołnierz, zadeklaruje przyjęcie dużej ilości imigrantów. My chcemy, aby pan prezydent pokazał dokument, jakiej odpowiedzi udzielił wojewodzie – dodał. Przypomnijmy, że chodzi o pismo rozesłane do gmin przez Jacka Kozłowskiego, wojewodę mazowieckiego, do podległych mu gmin, odnośnie wachlarza możliwości dotyczących przyjęcia uchodźców. Pisaliśmy o tym tutaj.

- Wiemy, że administracja unijna i władze Polski ukrywają skalę problemu. Polska ma przyjąć 6 tys. osób z całej puli 66 tys. uchodźców, jaka trafi do Unii Europejskiej – wyjaśnił Adam Bielan, kandydat PiS na senatora. – Natomiast z wypowiedzi Tuska wiemy, że do UE ma trafić milion uchodźców, tylko w tym roku. Polska wobec tego będzie zmuszona przyjąć 100 tysięcy uchodźców. To są realne liczby - tłumaczył Bielan i dodał, że wbrew zapowiedziom, UE nie będzie finansować ich całego pobytu. - Żadne z tych środków nie trafi do samorządów, ale do budżetu państwa. Więc z jakich środków będą zapewniać opiekę medyczną czy edukację samorządy? – dopytywał polityk.

Bielan zaznaczył, że w kontekście wczorajszej wypowiedzi wojewody Jacka Kozłowskiego, połowa z przyjeżdżających do kraju cudzoziemców znajdzie się w województwie mazowieckim. - Jeżeli mówimy o potencjalnych 100 tysiącach uchodźców i imigrantów, to oznacza, że 50 tysięcy trafi do województwa mazowieckiego. Radom jest drugim, co do wielkości miastem w województwie, więc możemy się spodziewać, że na prezydenta Witkowskiego będą naciski partyjne o to, by uchodźców przyjął jak najwięcej. Chcemy poznać pisemną odpowiedź, jaką prezydent miał obowiązek udzielić wojewodzie – powiedział Bielan, który wspomniał także o problemach, jakie obecnie Niemcy mają z tytułu przyjęcia uchodźców (np. bójki, odmowa proponowanego przez kraj jedzenia).

Poseł Marek Suski przypomniał, że polski rząd „nie wykazał takiej staranności czy empatii wobec repatriantów, jak wobec uchodźców”. - Panie prezydencie Witkowski, dokumenty na stół, jeśli nie ma pan niczego do ukrycia. Obywatele mają prawo wiedzieć, jakiej odpowiedzi udzielił pan wojewodzie na jego apel o przyjęcie uchodźców – skwitował.

Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>