Mecz w hali „Budowlanki” przyniósł kibicom wiele emocji, a jego wynik ważył się do ostatniego pojedynku. Od początku mecz zmierzał ku remisowi - gospodarze byli bezkonkurencyjni na stole nr 2, goście wydawali się być faworytami na stole nr 1. Do czasu. O zwycięstwie IKTS Broni zdecydowała świetna postawa Artura Kality, który w ostatnim pojedynku, w świetnym stylu pokonał 3:0 wyżej klasyfikowanego Karola Szotka.
Na „dwójce” klasą dla siebie był Marcin Kusiński, weteran powracający do gry w Radomiu po 20 latach przerwy, kiedy to jeszcze z Euromireksem Bronią zdobywał tytuł drużynowego mistrza kraju. Dwukrotny indywidualny mistrz Polski (1994 – właśnie w barwach Euromireksu Broni - i 2002) ze względu na przerwę w grze w ostatnim sezonie nie ma punktów rankingowych i dlatego w pierwszej rundzie ligi będzie grał na stole nr 2. W grach z Łukaszem Pietraszko i Marcelianem Zyzańskim nie dał przeciwnikom żadnych szans.
Młodzieżowiec Broni, Mikołaj Kamiński również gładko wygrał z oboma bielszczanami. Debel też bez historii, z wiadomym skutkiem. Trzeba odnotować, że ze względu na kontuzję w zespole z Bielska nie zagrał silniejszy młodzieżowiec Jan Szymczyk.
Dużo bardziej emocjonujące pojedynki oglądaliśmy na stole nr 1. Przewaga wydawała się być po stronie Bielska, w którego barwach występują Jarosław Tomicki, indywidualny wicemistrz Polski w roku 2012 i mistrz w deblu z lat 2011 i 2012 oraz klasyfikowany w pierwszej 30. ogólnopolskiego rankingu PZTS Karol Szotek. Radomianin Artur Kalita i grający od tego sezonu w barwach Broni Chińczyk Xu Rui, nawet nie są w tym rankingu ujęci.
Początkowo gospodarze dzielnie walczyli, ale minimalnie w końcówkach byli lepsi goście z Bielska. Rui oba swe pojedynki przegrał 2:3, Kalita był bliski sprawienia kłopotu Tomickiemu, lecz nie dał mu rady. Gra podwójna także po wyrównaniej grze dla gości.
To co ma najlepsze w repertuarze swych zgrań Kalita pokazał w najważniejszym momencie, gdy jego drużyna prowadziła 5:4 i do pełnego sukcesu potrzebna była jego wygrana. W ostatnim pojedynku dnia mierzył się z pewnym swego Karolem Szotkiem. Radomianin w wymianach z regularnym przeciwnikiem szybko doprowadzał do sytuacji w których, czy to z backhandu, czy też forehendu kończył decydujące piłki. Spotkanie wygrał wyraźnie 3:0. Zawodnik z Bielska długo nie mógł się nadziwić, że tak szybko został odprawiony z kwitkiem, zwłaszcza gdy ostatnią piłkę przegrał po asie serwisowym, co przecież w tenisie stołowym zdarza się bardzo rzadko.
Radomianie udanie zaczęli sezon. Beniaminek wygrał z zespołem, który w ubiegłym sezonie zajął 3. miejsce w lidze. To dobry prognostyk na przyszłość. W 2. kolejce Broń zagra z Pogonią w Siedlcach.
Gospodarze zadbali o odpowiednią oprawę meczu. W przerwie był pokaz tańca i losowanie wśród kibiców nagród, ufundowanych przez jednego ze sponsorów.
IKTS Broń Radom – BISTS Bielsko-Biała 6:4
Broń: Kalita, Rui, Kusiński, Kamiński; punkty: Kalita 1, Kusiński 2, Kamiński 2, debel Kusiński-Kamiński 1.
BISTS: Tomicki, Szotek, Pietraszko, Zyzański; punkty: Tomicki 2, Szotek 1, debel Tomicki-Szotek 1.
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>