Sobota 20 kwietnia
Agnieszki, Czesława, Amalii
RADOM aktualna pogoda

Lapidarium na murze

nika 2011-10-06 16:48:00

Gdzie umieścić fragmenty zabytkowych tablic nagrobnych czy zachowane fragmenty nieistniejących grobów? Władze cmentarza przy ul. Limanowskiego chcą, by lapidarium powstało od strony ul. Dębowej.
 

Społeczny Komitet Ochrony Zabytkowego Cmentarza Rzymskokatolickiego od kilku lat zastanawia się, jak uchronić od całkowitego zniszczenia tzw. destrukty, czyli fragmentów grobowców. - Chodzi nam o te, które znajdują się w najstarszej części nekropolii. Zdarza się, że grobu sprzed wieku już nie ma, a została tylko tablica z inskrypcją. Czasami przy budowie nowego grobowca częściowo zniszczony został stary. Te fragmenty mają wartość historyczną, mogą dostarczyć nam wiedzy o dawnej architekturze cmentarnej i szkoda byłoby, gdyby zaginęły – mówi Barbara Pikiewicz, wiceprzewodnicząca SKOZCR. - Zresztą lapidaria powstają na wielu starych cmentarzach, dlaczego więc nie w Radomiu?

Odnalezione jakiś czas temu destrukty zostały zgromadzone wokół kaplicy od strony ul. Limanowskiego i przy budynku administracji cmentarza, część znalazła tymczasowe miejsce w pracowni konserwatorskiej. Inne odkryli na terenie nekropolii uczniowie biorący udział w projekcie Epitafium.

- Wiemy, gdzie te rzeczy się znajdują i teraz szalenie ważne jest znalezienie dla nich godnego miejsca, wyeksponowanie ich – uważa Barbara Pikiewicz.

Podobnego zdania jest kierownictwo cmentarza. - Stare płyty nagrobne odnajdywaliśmy ostatnio przy budowie chodnika. Jeśli nie zbierzemy tych destruktów w jednym miejscu, nie zachowamy, już niedługo ulegną zniszczeniu – mówi ks. Andrzej Tuszyński, proboszcz parafii św. Wacława, która jest gospodarzem nekropolii.

Do tej pory projekt stworzenia lapidarium rozbijał się o brak miejsca. Miejsce w końcu wybrano – okalający cmentarz mur od strony ul. Dębowej. - Od roku rozmawiamy z MZDiK na temat uzyskania dwumetrowego pasa przy murze. Jeśli nam się to uda, tam stworzymy lapidarium – twierdzi ks. Tuszyński.

Ocalałe fragmenty tablic czy nagrobków zostałyby wmurowane w ogrodzenie, podobnie, jak zrobiono na cmentarzu żydowskim.

Ks. Tuszyński i dyrektor cmentarza ks. Piotr Zamaria zastanawiają się także nad opracowaniem tras zwiedzania cmentarza – swojego rodzaju ścieżek edukacyjnych, dzięki którym głównie młodzi radomianie będą mogli poznać historię nekropolii i zobaczyć najcenniejsze nagrobki.  

Komentarze naszych czytelników

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu

Dodaj komentarz

RADOM aktualna pogoda

Nasza strona wykorzystuje pliki cookies.

Strona używa cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług oraz prowadzenia statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia.

Akceptuję, nie pokazuj więcej
Polityka prywatności Ochrona danych osobowych