Wtorek 16 kwietnia
Bernadetty, Cecyliana, Kseni
RADOM aktualna pogoda

Wiemy co było przyczyną katastrofy w Elektrowni Kozienice. Są zarzuty prokuratorskie

cir, Prokuratura Okręgowa w Radomiu 2015-03-30 17:43:00

Z opinii biegłych wynika, że przyczyną zawalenia się platformy wewnątrz jednego z kominów Elektrowni w Kozienicach i śmierci czterech osób „było szereg rażących uchybień i zaniedbań w fazie przygotowania i prowadzenia budowy”. Prokuratura postawiła zarzuty kierownikowi budowy Adamowi Ż. i kierownikowi sprzętu technicznego Robertowi R.

W katastrofie do której doszło 4 grudnia 2013 r zginęło czterech pracowników firmy SAVEX S.A. Robotnicy pracowali na platformie wewnątrz komina numer trzy elektrowni, który był przeznaczony do rozbiórki. Prace dopiero się zaczynały. Robotnicy spadli z wysokości około 200 metrów. Po wypadku konstrukcja zawaliła się, a gruzowisko zagrzebało ciała ofiar. 

Z kompleksowej opinii wydanej przez zespół biegłych z Katedry Transportu linowego Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie wynika, że bezpośrednią przyczyną zawalenia platformy w dniu 4 grudnia 2013 r. we wnętrzu komina nr 3 w elektrowni ENEA Wytwarzanie S.A.w Kozienicach i śmierci na miejscu czterej pracowników firmy SAVEX S.A.

Prokurator Prokuratury Okręgowej w Radomiu przedstawił zarzut spowodowania zbiorowego wypadku przy pracy za skutkiem śmiertelnym Adamowi Ż., który jako kierownik budowy modernizacji komina odpowiedzialny za przygotowanie i prowadzenie budowy zgodnie z przepisami prawa zaniedbał swoich obowiązków w tym zakresie i umyślnie naruszył zasady w zakresie zapewnienia wymogów bezpieczeństwa dotyczących wykonywania szczególnie niebezpiecznych prac na wysokości  na podeście wiszącym ruchomym i w konsekwencji doprowadził do zbiorowego wypadku przy pracy  wskutek runięcia platformy z czterema pracownikami, którzy ponieśli śmierć na miejscu. 

Podejrzany wg. biegłych dopuścił do użycia zużyte zaciski linowe poniżej wymaganego prawem współczynnika bezpieczeństwa, doprowadził do zamocowania na koronie komina zacisków, które nie były prawidłowo zakleszczone, nie przeprowadził prób obciążeniowych platformy w sposób prawidłowy, nie zapewnił kontroli stanu zacisków po prowizorycznym podwieszeniu platformy, nie zastosował odpowiednich rozwiązań zapobiegających upadkom pracowników pracującym na wysokości.  

Zarzut usłyszał również Robert R. który będąc zatrudniony na stanowisku kierownika sprzętu technicznego dozorowanego dopuścił na terenie budowy do eksploatacji dwie wciągarki do transportu pracowników na platformę , bez otrzymania decyzji Urzędu Dozoru Technicznego dopuszczających do ich użytkowania w nowym miejscu zamontowania. Obaj podejrzani nie przyznali się do stawianych im zarzutów. Śledztwo w tej sprawie prowadzone nadal, jego termin zakreślony jest do 31 maja 2015r.

- Przestępstwo zarzucone Adamowi Ż. Zagrożone jest karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat, a przestępstwo zarzucone Robertowi R. zagrożone jest karą ograniczenia wolności albo grzywną – informuje rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Radomiu, Małgorzata Chrabąszcz. 

Komentarze naszych czytelników

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu

Dodaj komentarz

RADOM aktualna pogoda

Nasza strona wykorzystuje pliki cookies.

Strona używa cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług oraz prowadzenia statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia.

Akceptuję, nie pokazuj więcej
Polityka prywatności Ochrona danych osobowych