Podczas czerwcowej sesji Rady Miejskiej prezes Siwak poinformował zebranych o opóźnieniach w uruchomieniu operacyjnym radiolatarni, co ma się bezpośrednio przełożyć na rozmowy z przewoźnikiem zagranicznym.
- Uruchomienie lotów będzie uzależnione od zakończenia budowy radiolatarni. Nie wiem, co się wydarzyło, ale Port został poinformowany o kolejnym opóźnieniu w uruchomieniu radiolatarni. Tym razem ma być to na przełom listopada i grudnia 2014 r. Chciałbym zaapelować do radnych radomskich, by w miarę swoich możliwości pospieszali PAŻP. Rozmawiamy też z innym przewoźnkiem. Jednak w kontekście opóźnień z PAŻP boimy się podpisać tę umowę, bo czekają nas kary umowne. To przewoźnik zagraniczny - mówił na sesji Tomasz Siwak, prezes Portu Lotniczego Radom.
Na prośbę odpowiedział poseł Radosław Witkowski, który zadeklarował na sesji Rady Miejskiej, że we wtorek (10 czerwca) wyśle pismo do minister Elżbiety Bieńkowskiej w tej sprawie.
Tymczasem rzecznik PAŻP, Paweł Paluch dementuje tę informację: - Nie ma żadnych opóźnień w uruchomieniu radiolatarni na radomskim lotnisku. Tak, jak zapowiadaliśmy w ubiegłym tygodniu, termin zakończenia prac jest datowany na koniec września - wyjaśnia rzecznik PAŻP.
Kajetan Orzeł, rzecznik Portu Lotniczego Radom nie rozumie zaistniałej sytuacji. - W piątek otrzymaliśmy informację od Polskiej Żeglugi Powietrznej, że będą musieli przesunąć termin zakończenia budowy radiolatarni i jej uruchomienia na przełom listopada i grudnia. Dziwi mnie nagła zmiana stanowiska PAŻP - mówi rzecznik radomskiego lotniska.
Więcej informacji wkrótce.