Wczorajszy materiał dostępny jest tutaj.
A jak na pomysł SLD patrzą parlamentarzyści z regionu radomskiego? Według nich, zmiany są potrzebne, ale nie powinny być one radykalne. Parlamentarzyści poruszyli najbardziej newralgiczne kwestie związane z tą sprawą. Posłanka Marzena Wróbel, stwierdziła, że cisza wyborcza to niestety element walki politycznej.
- W większości przypadków wyegzekwowanie łamania prawa jest możliwe. Problemem jest pojawiające się ''cwaniactwo'' niektórych polityków, którzy atakują swoich przeciwników tuż przed samym końcem ciszy wyborczej. Wiedzą, że będą skuteczni i osiągną efekt, bo na skuteczną reakcję, choćby wyrok sądu, nie będzie czasu. Na to będzie już za późno. Co do samych zmian, to mam mieszane uczucia. Zależy, jak w praktyce by one wyglądały. Nie widzę możliwości, np. publikowania w dzień wybory sondaży stworzonych przez same partie. To za wiele sugerowałoby wyborcom. Może lepiej zastanowić się nad skutecznym systemem obronnym przed wspomnianym przeze mnie ''cwaniactwem'' - komentuje posłanka Marzena Wróbel z Solidarnej Polski.
Poseł Radosław Witkowski z Platformy Obywatelskiej uważa, że w obecnej formie cisza wyborcza jest zbyt długa.
- Myślę, że cisza wyborcza powinna zostać skrócona o około 20 godzin, np. zaczynałaby się w sobotę o godzinie 20:00. Nie potrzebujemy tak dużo czasu na analizowanie kampanii wyborczej. Wyborcy też dostają masę informacji poprzez przeróżne środki przekazu. Należy jednak uszanować sam dzień głosowania i ludzi, którzy wtedy udają się do urn. Nie ma potrzeby agitować ich do samego końca. Należy zostawić im wolny, spokojny wybór - mówi poseł Radosław Witkowski.
Senator Wojciech Skurkiewicz z Prawa i Sprawiedliwości do sprawy podchodzi bardzo ostrożnie.
- Każdą propozycję trzeba spokojnie rozważyć. Najważniejsze jest to, że cisza musi być respektowana. Zdajemy sobie sprawę, że Internet temu nie służy i bardzo ciężko go kontrolować. Możemy się zastanowić czy cisza wyborcza w obecnej formie się sprawdza, ale należy pamiętać, że ta kwestia ma wiele aspektów, jak np. sondaże wyborcze. Może ostatni warto publikować nie 2 dni przed wyborami, a np. 2 tygodnie wcześniej? - pytał senator Wojciech Skurkiewicz.
Są też zwolennicy obecnej formy. - Jestem przeciwny tym zmianom. Niech ludzie na chwilę przed głosowaniem odpoczną od politycznego molestowania - skwitował krótko poseł Mirosław Maliszewski z Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Chcesz szybciej dowiadywać się o nowych wydarzeniach i czytać najświeższe newsy? POLUB NAS NA FACEBOOKU. ZRÓB TO TERAZ >>