Rzecz dotyczy zwłaszcza podziału środków z tzw. mechanizmu elastyczności, który zgodnie z ideą unijną służy wsparciu tych obszarów, które odbiegają od średniego stanu rozwoju województwa. Pieniądze z mechanizmu elastyczności mają na celu wyrównywanie wewnętrznych dysproporcji. – Poziom rozwoju regionu radomskiego w porównaniu do Warszawy jest w proporcji 1:4 – przypomina Prezydent Kosztowniak i stoi na stanowisku, ze środki z mechanizmu elastyczności nie powinny w żadnym przypadku trafiać do Warszawy.
– Jedyną formą sprawiedliwego i zgodnego z przeznaczeniem podziału tych funduszy jest ich alokacja na subregiony wyliczona w oparciu o algorytm, który powinien brać pod uwagę czynniki obrazujące faktyczną sytuację społeczno-gospodarczą poszczególnych obszarów – stwierdza Prezydent Radomia, i wskazuje takie czynniki. Należą do nich: PKB na mieszkańca, liczba ludności, stopa bezrobocia, liczba osób korzystających z pomocy społecznej, wysokość środków inwestycyjnych w przedsiębiorstwach.
Metoda taka, w odniesieniu do całego Regionalnego Programu Operacyjnego, była z sukcesem wdrażana w województwie śląskim. Jej zastosowanie w naszym województwie pozwoliłoby uwolnić się zarządowi województwa od coraz liczniejszych zarzutów preferowania pewnych obszarów województwa (zwłaszcza Warszawy) kosztem innych – zauważa Prezydent Andrzej Kosztowniak.
Chcesz szybciej dowiadywać się o nowych wydarzeniach i czytać najświeższe newsy? POLUB NAS NA FACEBOOKU. ZRÓB TO TERAZ >>