Jak już informowaliśmy tutaj, do komendanta mazowieckiej policji trafił anonimowy list od policjantów, którzy domagali się odwołania Komendanta Miejskiej Policji - Karola Szwalbe, po tym jak nakazał zdjęcie krzyży ze ścian i rzekomo namawiał swoich podwładnych do nie uczestniczenia w pielgrzymce na Jasną Górę.
- Sam fakt, że to pismo ma charakter anonimowy świadczy o braku odwagi cywilnej i o braku możliwości udowodnienia tez, które sa tam zawarte - mówił dla Radia Plus, przebywający obecnie na urlopie, komendant Karol Szwalbe.
- Między innymi, co jest dla mnie szczególnie bolesne, określa się mnie tam jako człowieka grubiańskiego, nieprzyjemnego. Sądzę że przeczy temu sam fakt mojej wieloletniej udanej wspólpracy ze związakami zawodowymi. Przeczy temu to, że nigdy nie było jakichś zadrażnień czy skarg na moje zachowanie - tłumaczy komendant Szwalbe i dodaje: - Przeciwnie, każdego policjanta, pracownika czy interesanta traktuję w sposób kulturalny, z szacunkiem i ludzkim podejściem.
Karol Szwalbe przyznał, że cała, sytuacja jest dla niego bardzo bolesna i w jego odczuciu niesprawiedliwa: - Jest mi z tego powodu bardzo przykro - dodał.
Komendant uważa, że zarzuty jakby prowadził wojnę z wierzącymi są pomówieniem: - W moim odczuciu mówienie o jakiejś wojnie z ludźmi wierzącymi, którzy chcą iść na pielgrzymkę to jest po prostu czysta fikcja. Wypowiadałem się w rozmowie z szefem Związków Zawodowych Komendy Miejskiej, że jeżeli któryś z policjantów wyrazi chęć udania się na pielgrzymkę, to udzielę mu wolnego, nawet pomimo tego, że nie ma tego w planie urlopów.
Chcesz szybciej dowiadywać się o nowych wydarzeniach i czytać najświeższe newsy? POLUB NAS NA FACEBOOKU. ZRÓB TO TERAZ >>